Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Rzecz w skrócie: ok. 143 tys. Polek z rocznika 1953 po przejściu na wcześniejszą emeryturę pracowały nadal, a po 60. roku życia, gdy przeszły na emeryturę powszechną, liczyły na podwyżkę świadczenia. Zamiast dodatkowych pieniędzy doczekały się jednak obniżki. Nowelizacja przepisów emerytalnych z 2013 r. przewidziała bowiem pomniejszenie emerytury powszechnej o kwotę wypłaconych świadczeń z tytułu wcześniejszej emerytury. W niektórych przypadkach nawet o 400 zł.
Trybunał Konstytucyjny nie zostawił na decyzji ZUS suchej nitki, podkreślając, że kobiety „decydowały się na wcześniejszą emeryturę, ufając, że państwo nie zmieni reguł (…). Tymczasem reguły te zostały zmodyfikowane nie dając ich adresatom możliwości stosownej reakcji”.
Co na to ZUS? Cytuje Kodeks Postępowania Administracyjnego, który w art. 146 wyłącza możliwość uchylenia decyzji po upływie pięciu lat od dnia jej doręczenia. Słowem – emerytki mogą sobie mieć rację w świetle konstytucji, ale na płaszczyźnie przepisów wykonawczych racja musi być po stronie ZUS. ©℗