Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Słowa są bezradne wobec nocnego wiatru, wobec obrazów przemocy, w obliczu tragedii prezydenta Pawła Adamowicza i jego rodziny. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy cięta w serce. Jedno jest dla mnie jasne w tym chaosie: najgorsze, co możemy zrobić, to zbagatelizować sianie nienawiści. Wtedy śmierć. A teraz obrazy, wszędzie obrazy, zarejestrowane na wieczną pamiątkę: nożownik pląsa na scenie, puszy się, triumfuje, rapuje swe zbójcze przesłanie. Kilkadziesiąt sekund. Wieczność. Jak tak można? Skąd to się bierze? Licho wie, co dalej, obyśmy nie realizowali jego scenariusza, oby nie na noże.
W Pradze potwornie wieje tej nocy. Zło wieje od Polski. ©