Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ulrich Zwingli działalność publiczną zaczął od zwalczania kondotierstwa. Uzbrojona w kopie piechota szwajcarska uchodziła w Europie za niezwyciężoną. Zwingli, były kapelan jednego z oddziałów, uznał, że służba najemna uwłacza ludzkiej godności (w lipcu 2018 r. do jego poglądów nawiąże 153 pastorów szwajcarskich, krytykując władze swojego kraju za sprzedaż broni do stref konfliktów).
Z czasem, pod wpływem Lutra, zaczął wzywać do odnowy Kościoła. W 1522 r. podczas Wielkiego Postu kilkunastu mieszkańców Zurychu uraczyło się smażoną kiełbasą. Zostali aresztowani; Zwingli stanął w ich obronie, przywołując nauczanie Pawła: królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije. Wszedł w konflikt z hierarchią kościelną, zakończony zerwaniem. Wspierany przez władze miasta, zlikwidował msze, uchylił celibat, usunął z kościołów organy i obrazy. Głosił, że obecność Chrystusa w Eucharystii jest jedynie symboliczna (co poróżniło go z Lutrem), sformułował teorię predestynacji.
Reformy nie przyjęły leśne kantony Szwajcarii. Wybuchła wojna, zakończona w 1531 r. klęską protestantów pod Kappel. Rannego Zwingliego zwycięzcy dobili, po czym poćwiartowali i spalili jego ciało. Dzieło przetrwało: wkrótce w Genewie rozpoczął działalność Jan Kalwin, który usystematyzował i przejął część teologicznej spuścizny Zwingliego. ©℗
Czytaj także: 500 lat reformacji - dodatek specjalny "Tygodnika Powszechnego"