„ZAPARCIE SIĘ ŚW. PIOTRA”

Naśladowca Dircka van Baburena (I poł. XVII w.)

06.09.2013

Czyta się kilka minut

 /
/

To znakomity przykład malarstwa z kręgu tzw. caravaggionistów. Pochodzi z 1. poł. XVII w.

Kiedy według biblijnego przekazu w pałacu Kajfasza, jednego z kapłanów świątyni w Jerozolimie, przesłuchiwano Jezusa, na dziedzińcu, w tłumie, wyczekiwał jeden z jego uczniów, apostoł Piotr. Gdy został rozpoznany przez żołnierza i służącą jako uczeń Chrystusa, zaparł się go trzy razy. W ten sposób spełniła się przepowiednia: „Nim kur zapieje, ty trzy razy się mnie wyprzesz”.

Na dramaturgię obrazu wpływa wykorzystanie wyrazistych i mocnych efektów światłocieniowych, wprowadzonych do malarstwa przez jednego z najważniejszych malarzy włoskiego baroku, Caravaggia. Źródło światła w tych obrazach często było sztuczne – w przypadku „Zaparcia się św. Piotra” jest to po prostu świeca.

Caravaggio znalazł rzesze naśladowców, którzy w Niderlandach tworzyli głównie w Utrechcie. Do tego kręgu należał właśnie Dirck van Baburen.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 37/2013

Artykuł pochodzi z dodatku „Muzeum Narodowe w Krakowie: Europeum