Zakonnice – temat tabu

Rozpoczął się 51. Tydzień Modlitw o Powołania, a wraz z nim nasilenie narzekań.

12.05.2014

Czyta się kilka minut

Za spadek powołań – zwłaszcza w zakonach żeńskich – odpowiedzialna jest ponoć zła kondycja rodziny, sekularyzacja, konsumpcjonizm, kryzys demograficzny itd. Od 1991 r. liczba sióstr zmniejszyła się blisko o jedną piątą. Proces nabrał przyspieszenia przez 5 ostatnich lat (spadek o 9 proc.). Rok temu liczba sióstr przygotowujących się do ślubów wieczystych w zakonach czynnych spadła poniżej tysiąca.

Tymczasem trudno przecenić ich działalność w społeczeństwie. Kilka statystyk: siostry prowadzą 375 przedszkoli, 55 domów dziecka, 21 okien życia, 210 domów opieki, 18 placówek medycznych, w tym szpital (ale na blisko 20 tys. sióstr tylko 70 pracuje na wyższych uczelniach).

Właśnie dlatego, że obecność zakonnic jest tak cenna, nie powinniśmy poprzestać na modlitwie o nowe powołania i na narzekaniu na zewnętrzną sytuację. Niepokojące zjawiska (jak problem boromeuszek w Zabrzu czy awantura sprzed kilku lat wokół betanek w Kazimierzu Dolnym) powinny skłaniać do zastanowienia nad reformą samego życia zakonnego.

Zapytajmy bowiem: dlaczego w przestrzeni publicznej nie słychać głosu zakonnic? Czy siostry nie mają nic do powiedzenia w ważnych dla Kościoła sprawach? Ile pracuje jako słabo opłacane służące (kucharki, sprzątaczki, praczki), poza jakimikolwiek regulacjami prawnymi? Jaki procent wysyła się na studia? Czy czymś oczywistym jest systematyczne podnoszenie kwalifikacji zawodowych przez siostry pracujące w szkołach czy domach opieki? Jak walczy się z mobbingiem w zakonach (łatwo eufemistycznie nazywać go „ćwiczeniem w posłuszeństwie”)?

Nadużycia wobec nieletnich w Zabrzu, pokazały nadmierną izolację zakonnic, prowadzącą do zachowań sekciarskich i do „zamiatania pod dywan” problemów. Jak zwiększyć współpracę ze świeckimi? Powoływać świeckie grupy wsparcia zgromadzeń zakonnych? Św. Benedykt już w VI w. zobowiązał świeckich, by wyrzucili niemoralnie prowadzącego się opata, jeśli mnisi nie będą do tego zdolni.

Należałoby oczywiście zbadać realia. Dlaczego nie robić co kilka lat psychologicznego audytu zakonów? Być może pomogłaby też specjalna komisja ds. nadużyć utworzona przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, z którą siostry mogłyby się kontaktować z zachowaniem anonimowości. Przede wszystkim jednak dla dobra samych zakonnic przestańmy problemy życia zakonnego traktować jako kościelne tabu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kierownik działu Wiara w „Tygodniku Powszechnym”. Ur. 1966 r., absolwent Wydziału Mechanicznego AGH, studiował filozofię na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie i teologię w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym Dominikanów. Opracowanymi razem z… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 20/2014