Zajączek może zaskoczyć

Od symbolu płodności, przez magiczny międzykulturowy motyw dekoracyjny, aż po agresywne przedstawienia zaburzające obraz tradycyjnego porządku świata: zając w sztuce średniowiecznej miał niejedno oblicze.

31.03.2018

Czyta się kilka minut

Dekoracja marginalna, Dekretały Grzegorza IX, ed. Raymund of Penyafort (Peñafort), glossa ordinaria Bernarda z Parmy, ok. 1300, iluminacje: Londyn ok. 1340, British Library w Londynie, Royal 10 E IV, folio 60 /
Dekoracja marginalna, Dekretały Grzegorza IX, ed. Raymund of Penyafort (Peñafort), glossa ordinaria Bernarda z Parmy, ok. 1300, iluminacje: Londyn ok. 1340, British Library w Londynie, Royal 10 E IV, folio 60 /

Średniowieczne bestiariusze, czyli księgi opisujące zwierzęta, nie poświęcały zającom wiele uwagi; znajdziemy w nich wyjaśnienie, że łacińska nazwa lepus wywodzi się od levipes, czyli określenia lekkich nóg, zdolnych do szybkiej ucieczki. Podstawowym źródłem interpretacji symboliki zająca były wzmianki biblijne, zwłaszcza wers z Księgi Przysłów (30,25-26; Biblia Wujka): „Zajączek, gmin nieduży, który czyni sobie w skałach łoże swoje” – chociaż tak się składa, że oryginalny tekst nie odnosi się do zająca, ale do góralka, czyli niewielkiego ssaka żyjącego na Bliskim Wschodzie, który faktycznie lubi tereny skaliste.

Dekoracja marginalna, Psałterz Gorleston, 1310-1324, British Library w Londynie, Add MS 49622, folio 13v, http://www.bl.uk/manuscripts/Viewer.aspx?ref=add_ms_49622_fs001r

Średniowieczna i nowożytna Europa korzystała jednak głównie z łacińskiego przekładu św. Hieronima, czyli z Wulgaty, gdzie miejsce egzotycznego góralka w Księdze Przysłów zajął właśnie swojski zając (lepusculus plebs invalida quae conlocat in petra cubile suum). Późnoantyczna księga Physiologus, będąca głównym źródłem dla twórców średniowiecznych bestiariuszy, podawała informację, że zając może wspinać się na skałę, by uniknąć pościgu, co ma być wskazówką dla każdego człowieka: ścigana przez demony dusza powinna wspinać się ku Bogu i w Nim, niczym w skale, szukać schronienia. Generalnie można powiedzieć, że przedstawienia zająca ściganego przez psa uosabiały duszę ściganą przez szatana, lub dobro zagrożone przez zło.

Dekoracja marginalna, Edmund of Abingdon, "Mirour de seinte eglyse" (francuski przekład "Speculum religiosorum"), XIV w., British Library w Londynie, MS Harley 1121 folio 141, http://www.bl.uk/manuscripts/Viewer.aspx?ref=harley_ms_1121_f141r

Dar płodności

Najważniejszą symboliką w przypadku zająca pozostaje jednak odniesienie do płodności i popędu. W przypadku sztuki średniowiecznej zresztą nie zawsze jest oczywiste, czy w danym dziele mamy do czynienia z zającem, czy z królikiem, ale z punktu widzenia symboliki nie ma to znaczenia, gdyż oba te zwierzęta już od starożytności kojarzono z seksualnością. Niezwykły przykład takiego zastosowania znajdziemy w jednym z najwspanialszych niderlandzkich iluminowanych modlitewników, czyli w Godzinkach Katarzyny de Clèves (ok. 1440, The Morgan Library and Museum w Nowym Jorku): oto na karcie 2 widnieje miniatura przedstawiająca Zwiastowanie Joachimowi. Apokryficzni rodzice Matki Boskiej, czyli Anna i Joachim, długo pozostawali bezpłodni; sfrustrowany Joachim zbiegł w końcu na pustkowie, lecz wkrótce wrócił do żony, gdyż anioł powiedział mu, iż Bóg wysłuchał ich modłów i będą mieli wymarzone dziecko.

Zwiastowanie Joachimowi, miniatura w Godzinkach Katarzyny de Clèves, ok. 1440, The Morgan Library and Museum w Nowym Jorku, MS M.917/945, folio 2, http://www.themorgan.org/collection/hours-of-catherine-of-cleves/14

Zwiastowanie Joachimowi to w zasadzie moment, gdy boski posłaniec obwieszcza mu koniec bezpłodności – i oto w tej właśnie miniaturze widzimy wokół Joachima całe tabuny zajączków. Białe i brązowe zwierzątka zapełniają trawnik w tle, wychylają się z norek na wzgórzu, niczym bohaterowie kontrowersyjnego spotu wyprodukowanego nie tak dawno przez nasze Ministerstwo Zdrowia. W dodatku na marginesie widnieje kolejny zając, goniony przez włochatego Dzikiego Człowieka, będącego średniowieczną personifikacją nieokiełznanych popędów. Czyżby to było alter ego Joachima, w którym wewnętrzna namiętność gna w pogoni za płodnością?

Albrecht Dürer, Święta Rodzina z Trzema Zającami, ok. 1497, Gabinet Rycin, Biblioteka Naukowa PAU i PAN w Krakowie, nr BGR.000150, http://www.pauart.pl/app/artwork?id=BGR_000150

Być może w pierwszej chwili zaskakujący wydaje się fakt, że zające mogły pojawić się w sztuce także jako atrybut dziewiczej czystości Matki Boskiej. Otóż ta symbolika mogła być odczytywana na zasadzie przeciwieństwa: zające lub króliki u stóp Marii uosabiały jej zwycięstwo nad cielesną pożądliwością. Poza tym istniała teoria, że zające to hermafrodyty, obdarzone możliwością zmiany płci i rozmnażania się bez stosunku seksualnego – to z kolei mogło odnosić się do dziewiczego macierzyństwa Madonny i jej błogosławionej płodności. Jednym z najsłynniejszych przedstawień tego typu jest Święta Rodzina z Trzema Zającami, miedzioryt Albrechta Dürera wykonany ok. 1497 r. W tym akurat przypadku – dodatkowo – trzy zające mogą odnosić się również do Trójcy Świętej. Taka bowiem interpretacja towarzyszy niektórym, wyjątkowo zresztą specyficznym, średniowiecznym wizerunkom trzech zajączków.

Uszy w Trójcy Jedyne

Jeden z najbardziej zaskakujących i tajemniczych motywów w średniowiecznej sztuce to trzy „wirujące” zające połączone uszami. Biegnące zwierzęta wpisane są w koło, a dodatkowo występuje w tych przedstawieniach specyficzna iluzja optyczna: oto każdy zając ma parę uszu, a jednocześnie tych uszu w sumie jest tylko troje.

Zwornik w kościele Saint-Remi w Anjeux, ok. 1500, https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Trois_li%C3%A8vres_%C3%A0_oreilles_communes_-Eglise_d%27Anjeux.jpg

Największa zagadka jednak polega na tym, że motyw ten odnajdziemy w ornamentyce buddyjskiej, islamskiej, żydowskiej i chrześcijańskiej, wygląda zatem na to, że wykorzystywano go na przestrzeni kilkuset lat od Chin po Europę Zachodnią! Przy tak szerokim kontekście kulturowym nie bardzo da się zaproponować jakieś uniwersalne znaczenie tego symbolu. Zachowane przykłady wskazują jednak na to, że rozprzestrzenianie się trzech zajączków następowało na Szlaku Jedwabnym, czyli wzdłuż starożytnej drogi handlowej łączącej Chiny z Europą. Być może ten symbol, przejmowany przez kolejne społeczeństwa, w różnych kulturach nabierał różnych znaczeń.

Maswerk z Trzema Zającami (Dreihasenfenster), katedra w Paderborn, XVI w., https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Paderborner_Dom_Dreihasenfenster.jpg

Trzy zające zdobiące zachodnioeuropejskie kościoły (a występują one w różnych formach: m.in. kamiennych zworników i maswerków, dekoracji snycerskich i witraży) bywają interpretowane jako symbol Trójcy Świętej: jedność zajęczych uszu staje się w tym przypadku obrazem jedności trzech Osób Boskich. Niewątpliwie jednak motyw ten wywodzi się z jakiegoś starożytnego archetypu, mającego zapewne magiczne znaczenie, być może w powiązaniu z pradawnymi kultami płodności.

Agresja zająca

Zające pojawiały się wielokrotnie na marginesach średniowiecznych rękopisów – zarówno w tekstach świeckich, jak w modlitewnikach, psałterzach czy mszałach. Najczęściej odbywało się to w ramach tak zwanych droleriów (fr. drôleries: zabawne, żartobliwe), czyli groteskowych, a często wręcz obscenicznych motywów, dekorujących obrzeża średniowiecznych kart. Ich interpretacja jest często wyzwaniem dla badaczy, ogólnie jednak zakłada się, że drolerie w wielu przypadkach ukazywały "świat na opak" – marginesy rękopisów mogły być przestrzenią dla profanum, nawet w księdze sakralnej.

"Świat na opak": koń jadący na człowieku i zając na psie, Modlitewnik, ok. 1400, Bibliothèque Mazarine w Paryżu, MS 520, folio 171, http://www.enluminures.culture.fr/public/mistral/enlumine_fr?ACTION=CHERCHER&FIELD_98=REF&VALUE_98=D-032743

Taki karnawałowy „świat na opak” to znakomita interpretacja wielu pojawiających się na marginesie zajęcy, które najczęściej zachowują się zupełnie na przekór naturalnemu porządkowi świata. Oto zatem mamy zające agresywne, mordercze, uzbrojone, zabijające ludzi. Niektóre wręcz polują na ludzi, a upolowanych niosą na plecach lub na kiju. Ewentualnie może się trafić zając jadący na charcie (a nawet na lwie!), walczący z rycerzem, tresujący psa… oraz muzykujący.

Dekoracja marginalna, Roman d'Alexandre, Jehan de Grise i warsztat, 1338-44, Bodleian Libraries, University of Oxford, MS. Bodl. 264, fol. 81v, http://bodley30.bodley.ox.ac.uk:8180/luna/servlet/detail/ODLodl~7~7~55651~116515
Dekoracje marginalne, Brewiarz Renaud de Bar, tom letni, 1302-1305, Verdun, Bibliothèque municipale, ms. 107, folio 89 oraz folio 129, http://www.enluminures.culture.fr/public/mistral/enlumine_fr?ACTION=CHERCHER&FIELD_98=REFD&VALUE_98=%27Verdun%20-%20BM%2
Dekoracja marginalna, Psałterz Macclesfield, ok. 1330-1340, The Fitzwilliam Museum, MS. 1-2005, folio 15, http://www.fitzmuseum.cam.ac.uk/illuminated/manuscript/discover/the-macclesfield-psalter

 

Właściwie w średniowiecznych rękopisach każdy może być zającem: rycerz, artysta, biskup… może to „świat na opak”, a może pierwotna prawda, że w głębi duszy wszyscy jesteśmy jak zające: na pokaz agresywni, ale w rzeczywistości lękliwi, napędzani popędem i mocni tylko w stadzie.

Dekoracja marginalna, Dekretały Grzegorza IX, ed. Raymund of Penyafort (Peñafort), glossa ordinaria Bernarda z Parmy, ok. 1300, iluminacje: Londyn ok. 1340, British Library w Londynie, Royal 10 E IV, folio 60, http://www.bl.uk/manuscripts/Viewer.aspx?ref=

A co może oznaczać dama strzelająca do zająca? Taką scenę znajdziemy w dekoracjach marginalnych Godzinek Taymouth (ok. 1325-35, British Library w Londynie), wśród innych przedstawień polujących dam, zapewne także uosabiających „świat na opak”, gdzie eleganckie panie przejmują zajęcia typowo męskie. A jednak samo przedstawienie damy mierzącej w zająca, niezależnie od innych scenek z tego rękopisu, nasuwa jeszcze jeden ciekawy trop interpretacyjny… czyżby to była średniowieczna alegoria antykoncepcji? Oczywiście bardziej prawdopodobne wydaje się, że scena taka może odnosić się raczej do walki z cielesnymi żądzami, aczkolwiek w tym temacie są we wspomnianych godzinkach nieco inne obrazki: mamy tam również przedstawienia dam, które uciekają przed napastującymi je Dzikimi Ludźmi.

Dekoracja karty w Godzinkach Taymouth, ok. 1325-35, British Library w Londynie, Yates Thompson 13, folio 68v, http://www.bl.uk/catalogues/illuminatedmanuscripts/ILLUMINBig.ASP?size=big&IllID=56619

Symbole mają to do siebie, że z założenia mogą być wieloznaczne, a gdy funkcjonują w jakiejś kulturze przez wiele stuleci, lub też przenoszą się pomiędzy kulturami, to ich znaczenia mogą ulegać zmianie. Dla nas niewątpliwie średniowieczne zające pozostają fascynującym motywem: może właśnie szczególnie dlatego, że dziś nie jest do końca jasne, jak rozumieli te przedstawienia ówcześni odbiorcy. Z pewnością jednak symbolika zająca znacząco wykracza poza kontekst sezonu wiosenno-wielkanocnego.

Naczynie dekorowane motywem Trzech Zajęcy, XII w., Iran lub Afganistan, Khurasan, depozyt Ranros Universal SA w Dallas Museum of Art, K.1.2014.71, https://metmuseum.org/art/collection/search/642234

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Absol­wentka Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, doktor historii sztuki, medie­wistka. Ma na koncie współpracę z różnymi instytucjami: w zakresie dydaktyki (wykłady m.in. dla Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Otwartego AGH, licznych… więcej