Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jakże częstym widokiem w naszych kościołach jest zamykanie lekcjonarza po odczytaniu Ewangelii. Można odnieść wrażenie, jakby Ewangelia przeszkadzała w homilii, nie była wystarczająco atrakcyjna, nie zaskakiwała ani nie pobudzała. Czyżby chrześcijaństwo straciło na Starym Kontynencie swoją żywotność? Czy jedyne, co pozostało, to powtarzanie utrwalonych rytuałów?
Papież Franciszek mówi o pięknie Ewangelii. A to piękno właśnie zachwyca, rozpala, raduje, przyciąga, wzbudza pożądanie; sprawia, że chce się być blisko, wejść „w posiadanie” tego, co piękne; że chce się żyć! Ewangelia jest tym, co przemienia, odnawia, wyzwala, jednoczy; to zdolność dostrzeżenia człowieka w kimś, w kim inni człowieka nie dostrzegają. To oferta zbawiania, nowa jakość życia, tu i teraz – a nie tylko miejsce w poczekalni.
Papież wzywa do zachowania należytej proporcji w naszej, chrześcijan aktywności. Za dużo energii poświęcamy sprawom marginalnym, zamiast skupić się na samym rdzeniu piękna zbawczej miłości Boga objawionej w Jezusie Chrystusie (EG 36). Porzućmy więc militarny język, przestańmy wietrzyć wroga. Zróbmy miejsce dla Chwały Boga, dla Dobrej Nowiny, nie przysłaniajmy jej piękna swoimi aspiracjami. Uwierzmy w siłę prawdy i piękna Ewangelii. Nie daj Boże nie pomagajmy jej, niech się broni sama. Św. Franciszek Salezy mawiał, że kroplą miodu można przyciągnąć o wiele więcej ludzi niż beczką octu.
MICHAŁ RYCHERT jest teologiem. Wydał m.in. książkę „Kościół jako społeczność alternatywna” (2009).