Z wytycznych cenzora

Cytowane fragmenty pochodzą z demaskatorskiej książki "Czarna księga cenzury" autorstwa Tomasza Strzyżewskiego, który pracował w delegaturze krakowskiej Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk od lutego 1974 do lutego 1977 roku.

12.04.2011

Czyta się kilka minut

Strzyżewski uciekł do Szwecji, wywożąc ze sobą "Książkę Zapisów i Zaleceń GUKPPiW". Po ich zredagowaniu przesłał pracę do Komitetu Obrony Robotników. Drukiem ukazała się już w 1977 r. Zalecenia dotyczące tekstów z dziedziny ochrony środowiska to zaledwie część szczegółowych zaleceń dla cenzorów, obejmowały one bowiem wszystkie dziedziny życia, łącznie z kontrolą dyplomów, plakietek i ogłoszeń drobnych. "Czarna księga" obnażyła w bezwzględny sposób jednoczesny cynizm i groteskowość rządów ekipy Gierka, która w obawie przed upublicznieniem niewygodnych faktów uciekała się do absurdalnej kontroli i wycinania tekstów o szkodach wyrządzonych przez zwierzynę w uprawach leśnych województw olsztyńskiego i rzeszowskiego. Powyższe cytaty drukujemy za drugim wydaniem książki (Niezależna Oficyna Wydawnicza 1981).

Należy eliminować informacje o bezpośrednim zagrożeniu życia i zdrowia ludzi spowodowanym przez przemysł i środki chemiczne stosowane w rolnictwie.

W szkole nr 80 w Gdańsku stwierdzono wydzielanie się szkodliwych substancji z materiału używanego do uszczelniania okien. Zajęcia w szkole przerwano. Nie należy zwalniać absolutnie żadnych informacji na ten temat.

Nie należy zwalniać materiałów informujących o aktualnym stanie zanieczyszczenia bądź wskazującym na zjawisko postępującego zanieczyszczenia polskich odcinków rzek spływających z Czechosłowacji, powodowanego działalnością gospodarczą na terenie naszego kraju. Można natomiast zwalniać informacje o zanieczyszczeniach spowodowanych działalnością gospodarczą na terenie CSRS.

Bez konsultacji z kierownictwem Urzędu nie należy dopuszczać do publikacji materiałów zawierających informacje o wykupieniu chłopskiej enklawy na Zgorzelisku, na skrajni Tatrzańskiego Parku Narodowego i zbudowaniu tam domu wczasowego.

Aż do odwołania nie należy zwalniać żadnych informacji o wybuchu pożaru w dniu 22 marca 1976.

Nie należy zwalniać materiałów krytykujących fakt wycięcia fragmentu leżącego w granicach Warszawy lasu anińskiego. Na terenie tym powstaną obiekty rekreacyjne.

Nie należy dopuszczać do publikacji żadnych materiałów o tragicznym wypadku śmierci trzech osób wskutek zatrucia zanieczyszczonym siarczanem baru, używanym jako środek kontrastujący przy prześwietleniach w białostockiej poradni rentgenologicznej.

Wszelkie materiały dotyczące gospodarki leśnej, łowiectwa oraz szkód wyrządzanych przez zwierzynę w uprawach rolnych na terenie województw olsztyńskiego i rzeszowskiego należy konsultować z kierownictwem GUKPPiW.

Wszelkie publikacje przedstawiające uogólnione scalone dane liczbowe dla działów, gałęzi i branż gospodarki, zakładów pracy i kraju w całości, a dotyczące stanu bezpieczeństwa i higieny pracy oraz chorób zawodowych należy zatrzymywać. Nie należy dopuszczać do ich publikacji w prasie, radiu i telewizji, a także w pozostałych wydawnictwach.

Z opracowań na temat ochrony bądź zagrożenia środowiska naturalnego w Polsce należy eliminować informacje o bezpośrednim zagrożeniu życia i zdrowia ludzi spowodowanym przez przemysł i środki chemiczne stosowane w rolnictwie. Zakaz dotyczy konkretnych przypadków niebezpiecznego dla życia i zdrowia ludzi zanieczyszczenia atmosfery, wody, gleby i środków spożywczych. Zakaz niniejszy obejmuje ponadto wszelkie informacje o skażeniach spowodowanych przez pestycydy. Należy również eliminować wszystkie materiały i informacje o zagrożeniu zdrowia pracowników zatrudnionych przy produkcji polichlorku winylu (PCW) oraz o niebezpieczeństwie wynikającym z zastosowania np. w budownictwie bądź wprowadzania na rynek tych wyrobów przemysłu chemicznego. Należy sygnalizować kierownictwu GUKPPiW krytyczne materiały na temat lokalizacji obiektów przemysłowych (istniejących i projektowanych, wpływających niekorzystnie na środowisko naturalne).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 16/2011

Artykuł pochodzi z dodatku „Natura, człowiek, bunt (16/2011)