Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Każdego czytelnika – niezależnie od jego obycia w sprawach współczesnej poezji. Nowy tom Krzysztofa Siwczyka to bowiem potężny, napisany z nadzwyczajnym rozmachem i niezwykłą ambicją, liczący 80 stron poemat, który zdaje się obejmować dosłownie wszystko, każdy interesujący poezję temat. Nie ma sensu wyliczać kontekstów, tradycji i rejestrów języka, po które sięga autor, całość jest bowiem gęstym od znaczeń i skojarzeń potokiem słów i obrazów. To książka do wielokrotnej lektury; za każdym razem zmusza nas do znalezienia pojedynczego punktu zaczepienia, żebyśmy mogli następnie odrywać nowe znaczenia. Siwczyk nie podpowiada klucza, a różnego rodzaju odwołania, cytaty, kryptocytaty i parafrazy nie rzucają się w oczy, nie obiecują łatwych rozwiązań.
Tym, co ciekawi najbardziej, jest kwestia Siwczykowego autobiografizmu. Mimo spiętrzenia obserwacji, myśli i skojarzeń, czytelnik przeczuwa, że poemat deklamowany jest jednym głosem, że stoi za nim konkretny człowiek, że wszystko opiera się na biograficznych wątkach. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Najbardziej ogólne, bezosobowe komentarze wydają się tu wygłoszone z określonego miejsca, określonej pozycji – przez konkretny podmiot czy konkretnego narratora. Jednak by zauważyć, jak ten podmiot się uspójnia, by móc w przybliżeniu chociaż wskazać jego miejsce, trzeba lekturze „Dokąd bądź” poświęcić wiele godzin. ©
Krzysztof Siwczyk, DOKĄD BĄDŹ, Wydawnictwo a5, Kraków 2014