Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Aż 80 procent Polaków uważa, że Kościół powinien ponosić finansową odpowiedzialność za czyny księży pedofilów – wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie TVN po tym, jak sąd w Poznaniu przyznał ofierze księdza pedofila milion złotych zadośćuczynienia oraz dożywotnią rentę.
Przełożeni kościelni interpretują prawo tak, by uniknąć finansowej odpowiedzialności. Ale czy to jest sprawiedliwe i ostatecznie dobre dla Kościoła? Ksiądz nie jest zwykłym pracownikiem, on nigdy nie jest „po godzinach pracy”. Jeśli przestępca seksualny wykorzystał fakt, że jest duchownym, jeśli na dodatek nie został poddany weryfikacji podczas formacji, trudno utrzymać linię obrony o braku współodpowiedzialności Kościoła. Poza tym najważniejsza powinna być ofiara. Zrobienie wszystkiego – także finansowo – by pomóc jej wrócić do normalności, to ewangeliczny obowiązek. Nie można mówić o sprawiedliwości, gdy Kościół unika finansowej odpowiedzialności – zwłaszcza że w przypadku Poznania chodzi o zakonnika, który, ślubując ubóstwo, przekazał Kościołowi wszystko, co posiadał. ©℗