Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Na zdjęciu, które w minionym tygodniu obiegło hiszpańskie media, rodzice trzyletniego Xaviego Mártineza, najmłodszej śmiertelnej ofiary ataku terrorystycznego w Barcelonie z 17 sierpnia, przytulają płaczącego imama. Zrobiono je w miniony czwartek w Rubí, rodzinnej miejscowości chłopca, podczas zgromadzenia upamiętniającego ofiary zamachu. Kilka godzin wcześniej Javier Mártinez, ojciec Xaviego, mówił lokalnemu dziennikowi: „Dzielę ból także z bliskimi terrorystów. Dzielę go. Jesteśmy ludźmi. Jesteśmy bardzo, bardzo, bardzo ludźmi. Nie mówię jak odurzony. Nie biorę żadnych pigułek; nie potrzebuję ich. Mówię z serca”. Dodał też: „Potrzebuję uścisnąć jakiegoś muzułmanina. Żeby ci ludzie się nie bali. Potrzebuję to zrobić”.
W sobotę w Barcelonie odbył się marsz pod hasłem „Nie boję się” – wśród pół miliona osób, które demonstrowały jedność i sprzeciw wobec terroryzmu, byli też przedstawiciele barcelońskiej społeczności muzułmańskiej. Wielu uczestników trzymało plakaty z napisem: „Nie dla islamofobii”. ©(P)