W zasięgu Twoich rąk

Ten list mnie poruszył. Przerażeni rodzice trójki dzieci napisali, że niebawem zostaną pozbawieni mieszkania, bo zadłużenie, bo komornik i brak pieniędzy…

10.07.2017

Czyta się kilka minut

 / Fot. GRAŻYNA MAKARA
/ Fot. GRAŻYNA MAKARA

Błagali o pomoc. Pojechałem. Małe mieszkanie urządzone przyzwoicie, ale bez przesady, miłe dzieciaki. Rodzice młodzi, oboje pracujący (ochroniarz i salowa). Zarabiają mało, więc biorą pożyczki. Żeby spłacić kredyt w jednym banku, biorą następny w innym, i tak dalej. Kredyty niewielkie, sugerowane przez miłe reklamy w rodzaju: „Gotówka, której potrzebujesz, jest w zasięgu Twoich rąk. Pierwsza chwilówka za darmo”… Ale niestety, nic nie jest za darmo. Należności z procentami nazbierało się tyle, że w żaden sposób nie mogli ich spłacić. Poszedłem do Caritasu. Ksiądz dyrektor współczuł, rozumiał, ale powołując się na statut, wyjaśnił, że w spłacaniu kredytów Caritas dłużnikom nie pomaga. „Gdyby pomagał – powiedział – nasze możliwości szybko by się wyczerpały”. Po radę poszedłem do przyjaciela – prawnika. Porozmawiał z zainteresowanymi bankami, ale niewiele to dało. Wyjście było jedno: spłacić kredyty. Spłaciliśmy. Naszą nagrodą było poczucie, że wyciągając z opresji tę rodzinę, zrobiliśmy (z przyjacielem prawnikiem) coś dobrego. Po jakimś czasie przyszedł jednak list od „uratowanych”. Dziękowali za pomoc i informowali, że… mają nowe kredyty do spłacenia.

Spotkałem wiele osób uwikłanych w kredyty. Poza przypadkami infantylnej beztroski kredytobiorców jestem daleki od osądzania tych ludzi. Ilu z nich, postawionych wobec konieczności szybkiego zdobycia pieniędzy, poszło do firm pożyczkowych czy do parabanków, których nie interesuje zdolność kredytowa klienta? Jedna z takich firm, wykorzystując sytuację ludzi niemogących wziąć pożyczki w banku, bo spłacają inne zobowiązania, oferuje łatwo dostępną pożyczkę. Za jaką cenę? Jeśli ktoś bierze pożyczkę 5 tys. zł na 19 miesięcy i co tydzień płaci 120 zł, to po 90 tygodniach oddaje 10 tys. 800 zł. Działanie tej firmy opisali autorzy artykułu „Lichwa w Polsce całkiem legalna?”, dostępnego na portalu Wirtualna Polska.

Lichwa polega na wyzyskaniu przymusowego położenia innej osoby i nałożeniu na nią niewspółmiernych do świadczonej usługi obowiązków. Oczywiście nie wszystkie kredyty są lichwiarskie i nie wszyscy sięgający po kredyty znajdują się w położeniu przymusowym. Czy przymusem jest rozpaczliwe dążenie do wyrwania się z kategorii obywateli ledwo wiążących koniec z końcem? Czy można uznać za przymusową sytuację tych, którzy chcą mieć własny dom, lecz gdyby mieli go nabyć, oszczędzając z pensji, zaczęliby go budować dopiero na starość? A ci, którzy widząc w telewizji kuszące oferty wakacyjne, chcą wyjechać gdzieś dalej niż do dziadków? Mówiono mi, że na Alasce prawdziwą plagą są samobójstwa młodych ludzi, a ich przyczyną jest telewizja. Ci młodzi oglądają na ekranie bajeczne życie w innych stanach Ameryki i załamują się, wiedząc, że prawdopodobnie nigdy nie zdołają się wyrwać z krainy okrutnej przyrody i ciężkiej pracy.

Kredyt przychodzi z pomocą marzeniom. Tak jak nożem można dzielić chleb albo zabić bliźniego, tak kredyt może tonącego bliźniego uratować lub wypchnąć za burtę. Przed wypchnięciem powinny bronić dobre ustawy. U nas, jak wykazują autorzy wspomnianego wyżej artykułu, nie są one najlepsze, bo za łatwo są dostępne kredyty konsumpcyjne, chwilówki, firmy pożyczkowe. Są też reklamy budzące wciąż nowe pragnienia i obiecujące ich spełnienie. Jakże łatwe: „Przecież gotówka, której potrzebujesz, jest w zasięgu Twoich rąk!”.

PS. W poprzednim edytorialu („Odwrócili się ku czczej gadaninie”) tam, gdzie mowa o momentach ciszy podczas mszy, jest o jeden moment ciszy za dużo: bezpośrednio po odczytaniu tekstu modlitwy następują czytania Pisma Świętego. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 29/2017