Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Tym razem wojska izraelskie pustoszyły ziemie ammonowe. Królestwo Dawida, wedle Księgi Samuela, stawało się imperium. Nie było to malutkie plemienne państewko zajmujące ziemie wokół zakurzonej Jerozolimy, ale potężny kraj, Erec Israel, sięgający rzeki Eufrat. Ziemie te, jak pamiętamy z Księgi Rodzaju, Pan obiecał już Abrahamowi. Na północnych krańcach państwa król kazał wbić pamiątkową stellę. Bóg wspierał Dawida i dawał mu zwycięstwo, dokąd ten poszedł. „A bronił Pan Dawida wszędzie, gdzie się obrócił” (2 Sm 8, 14). Jeruzalem rozrosło się i powstała w nim potężna twierdza (archeologowie tych rewelacji nie potwierdzają).
Dawid pokonał Syryjczyka, stanął pod Damaszkiem, pobił Hadadezerów, Moabczyków, Edomitów. Zewsząd płynęły do jego skarbca rzeki złota, srebra, miedzi i pieniędzy. Takie państwo wymagało już fachowej administracji. Dlatego Księgi wspominają, kto dowodził wojskiem, kto był kanclerzem, kapłanem, pisarzem nadwornym. Dwór musiał być liczny, podobny dworowi faraonów, a wielkością odpowiadał skali imperium Dawida.
Biblia chwali go, że rządził sprawiedliwie i przebiegle. Na czym jego sprawiedliwe rządy polegały, z Ksiąg się nie dowiadujemy. Działał przede wszystkim skutecznie. Jedna opowieść robi wrażenie nie tylko na miłośnikach zwierząt: poderżnął żyły wszystkim koniom wrogów, zachowując jedynie sto do ciągnięcia wozów. Lubował się we krwi, a w niej, jak wiemy, mieści się dusza ludzi i zwierząt.
Dawid był u szczytu władzy. Batszeba była jeszcze jedną jego zdobyczą. Bezbronna, młodziutka dziewczyna. Wpadł. Dziewczyna zaszła w ciążę, więc król, żeby ukryć przed innymi grzech cudzołóstwa, wezwał z pola bitwy jej męża. Chciał, by ten wszedł do jej łożnicy. Słudzy zaopatrzyli dom Hetyty w jadło i napoje. Ale uparty żołnierz uznał, że w czasie wojny nie wypada mu tknąć kobiety. Wszak obowiązuje solidarność między wojakami. Dawid nic nie wskórał, więc upił Uriasza licząc na to, że pokusy cielesne w nim się obudzą, ale ten zaległ przed bramą ze swoimi sługami. Do żony nie było mu po drodze. Dawid w takiej sytuacji postąpił najbardziej niegodziwie, jak tylko mógł. Nic go nie usprawiedliwia. Posłał Uriasza na śmierć. Z nim zginęli inni rycerze Dawida.
Król sprzątnął Batszebie męża cudzymi rękoma. Nawet rabinom trudno taki postępek usprawiedliwić. Choć są tacy gorliwcy, co bronią króla, powiadając, że Uriasz nie wykonał rozkazu królewskiego, był mu nieposłuszny i już to jest oczywistym powodem do wyroku śmierci. Nie brzmi to zbyt przekonująco. Autor Księgi (kimkolwiek był) nie pisał opowieści hagiograficznej. Nazywał rzeczy po imieniu. Dawid dał na odjezdnym Uriaszowi list osobisty do Joaba, swego hetmana, by ten posłał go w bitwie na pewną śmierć. Zabili go Ammonici. Poległ na polu walki zdradzony przez swojego króla.
Trudno znaleźć w całej Biblii przykład bardziej haniebnego zachowania. Zło, które Dawid uczynił, po wielokroć zostało mu oddane. Zaczął się straszny okres w jego życiu. ©