Atak na Ukrainę do wstrzyknięcia

Niezależnie od tego, czy drony eksplodujące nad Kremlem to dzieło Ukrainy (jako pokaz własnych możliwości i słabości wroga), czy Rosji (jako inscenizacja mająca mobilizować społeczeństwo i uzasadniać ataki odwetowe) – wpisują się one w zmieniającą się dynamikę wojny. Patrząc na ostatnie kilkanaście dni, trudno wskazać moment, gdy można by powiedzieć: zaczęło się! To raczej suma i intensywność zdarzeń sprawiają, iż można odnieść wrażenie, że albo trwa finalne odliczanie, albo „ukraiński D-Day” już się zaczął, tyle że nie od jednej „Normandii”, lecz od serii mniejszych (taktycznych) uderzeń w różnych miejscach i charakterze.
Bo ostatnio nie ma dnia, by strona ukraińska nie podejmowała jakichś akcji ofensywnych. Mamy nasilające się ataki (dronów, rakiet) na cele na terenach okupowanych (szczególnie liczne na Krymie, nawet kilka dni pod rząd), a także na rosyjskim pograniczu. Ataki grup dywersyjnych na linie kolejowe (Briańsk). Pożary w składach wojskowych w Rosji. Zamach na Zachara Prilepina, piewcę wojny (sygnał dla podobnych mu: możemy was dosięgnąć). Towarzyszą temu komunikaty władz tworzące celowo zamęt informacyjny, jak ogłoszona w Chersoniu kilkudniowa godzina policyjna i zakaz poruszania się drogami w obwodzie chersońskim – co może sugerować (zwodzić?), że tam ruszy atak.
Także Rosja uderza intensywniej. Celem rakiet i dronów są, można sądzić, obiekty uznane za ważne dla ukraińskiej logistyki. Jest też coraz więcej ofiar cywilnych; najwięcej jednorazowo w Humaniu (23 zabitych w trafionym bloku) i Chersoniu (3 maja zginęło lub odniosło rany 70 cywilów, gdy rakiety spadły na markety ATB i Epicentr, jedyne otwarte w mieście). I po tej stronie nasila się zamęt informacyjny – nawet jeśli obelżywe ataki na ministra obrony ze strony szefa Grupy Wagnera mogą być wymówką, dlaczego jego ludzie wciąż nie zdobyli Bachmutu.
Jedno pozostaje niezmienne: Rosja może skończyć to z dnia na dzień, wystarczy, że przestanie walczyć. Ale dla Putina wojna bez widoków na sukces najwyraźniej jest lepsza niż pokój, który trudno byłoby sprzedać poddanym jako zwycięstwo – nad Ukrainą i Zachodem.
Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Masz konto? Zaloguj się
365 zł 115 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)