Twarze atomu (cz. II)

Jan Kazimierz Danysz

Urodził się w Paryżu w 1884 r. Był synem znanego bakteriologa Jana Danysza, współpracownika Instytutu Pasteura w Paryżu. Jan Kazimierz po czterech latach studiowania został asystentem swojego szkolnego nauczyciela Piotra Curie. W 1909 r., gdy ukończył Wydział Fizyko-Matematyczny Sorbony, przeszedł pod opiekę Marii Curie-Skłodowskiej. Wspólnie z Ludwikiem Wertensteinem zostali przez nią wyznaczeni - jako jej najlepsi uczniowie - do stworzenia Pracowni Radiologicznej. Do Warszawy przeniósł się w 1913 r., by po roku wrócić do Francji jako jej obywatel. Zginął w 1914 r. jako żołnierz francuski.

W pracy naukowej, pod wpływem Piotra i Marii Curie, skupił się z czasem nad promieniowaniem beta. Jest twórcą metody badania promieniowania beta w polu magnetycznym oraz konstruktorem spektrometru beta (służącego do rejestrowania promieniowania beta emitowanego przez naturalne i sztuczne izotopy).

Jan Kazimierz Danysz był ojcem Mariana Danysza, wybitnego polskiego fizyka-eksperymentatora, współodkrywcy pierwszego hiperjądra.

Kazimierz Fajans

Urodził się w Warszawie w 1887 r. Wyjechał na studia biologiczne do Lipska, ale w 1905 r. przeniósł się na studia chemiczne do Heidelbergu, gdzie zajął się izomerią optyczną. Od 1909 r. w Zurychu, gdzie studiował fizykę, m.in. u Alberta Einsteina. Rok później rozpoczął staż w Manchesterze w laboratorium Rutherforda, gdzie pracował nad promieniotwórczością. Tam wykazał doświadczalnie, że szereg promieniotwórczy może się rozgałęziać (rozpad ? i ?). Następnie pracował na politechnice w Karlsruhe. W 1912 r. sformułował prawo przesunięć, dzięki któremu możliwe stało się prawidłowe uzupełnienie układu okresowego o pierwiastki promieniotwórcze. Prawo to nasunęło mu myśl o istnieniu "plejad", które dziś znamy jako izotopy. Wraz z Osvaldem H. Goeringiem odkryli nowy pierwiastek - Brevium, przemianowany później na protaktyn. Badał również strącanie jonów nuklidów promieniotwórczych z roztworów silnie rozcieńczonych, a ich wyniki znane są w radiochemii pod nazwą reguły Fajansa-Panetha-Hahna.

W 1917 r. objął stanowisko profesora w Monachium. Dwa lata później ukazuje się monografia Fajansa, prezentująca ówczesny stan wiedzy o promieniotwórczości i izotopii, którą przetłumaczono na angielski i rosyjski. Badania w okresie monachijskim doprowadziły go m.in. do wyprowadzenia wzoru na energię sieci kryształów jonowych na podstawie pomiarów ciepła rozpuszczalnika oraz wprowadzenia pojęcia stopnia uwodnienia jonów gazowych.

W 1932 r. założył w Monachium Instytut Chemii Fizycznej, którym kierował przez trzy lata, po czym został przeniesiony w stan spoczynku z powodu żydowskiego pochodzenia. Przeniósł się z rodziną do USA, gdzie pracował na Uniwersytecie Stanowym w Ann Arborn do momentu przejścia na emeryturę w wieku 70 lat. Zmarł w 1975 r.

Marian Mięsowicz

Urodził się w 1907 r. we Lwowie. W 1930 r. ukończył fizykę na UJ. W pierwszych latach pracy zajmował się badaniami ciekłych kryształów, co przyniosło mu światowy rozgłos, a określenie "współczynniki Mięsowicza", dotyczące anizotropii lepkości ciekłych kryształów, weszło do literatury fizycznej. W 1936 r. wyjechał na roczny staż do Laboratorium Fizyki Uniwersytetu w Utrechcie, gdzie zainteresował się fizyką jądrową. Po powrocie do Krakowa kontynuował prace z licznikami Geigera-Müllera. Zbudowana wówczas w Katedrze Fizyki Akademii Górniczej aparatura miała służyć do badań promieniowania kosmicznego. Został włączony w 1937 r. w wojskową próbę bicia rekordu lotu balonowego do stratosfery. Prof. Mieczysław Wolfke zasugerował, aby przy okazji lotu zbadać promieniowanie kosmiczne na dużych wysokościach (niestety, napełniany wodorem balon spłonął). W czasie wojny Mięsowicz wykładał fizykę na tajnym UJ. Od 1956 r. profesor Akademii Górniczej, od 1959 r. członek, a w latach 1969-77 wiceprezes PAN. W latach 1972-80 był posłem. W 1987 r. został doktorem honoris causa UW. Zmarł w 1992 r. Rok później powstało w Krakowie Środowiskowe Międzyresortowe Centrum Fizyki Wysokich Energii im. prof. Mięsowicza.

Henryk Niewodniczański

Twórca krakowskiego ośrodka fizyki jądrowej urodził się w 1900 r. w Wilnie. Brał udział w wojnie 1920 r. jako kanonier, po czym rozpoczął studia fizyki, matematyki i astronomii na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym Uniwersytetu Stefana Batorego. Tamtejszy Zakład Fizyki uruchomiono zaledwie rok wcześniej, a Niewodniczański włączył się w jego budowę. W 1927 r., rok po doktoracie z filozofii, wyjechał na stypendium do Tybingi. Następnie wrócił do Wilna, gdzie uzyskał habilitację (1932 r). W tym czasie odkrył istnienie promieniowania magnetycznego dipolowego, co było jednym z największych sukcesów polskiej nauki okresu międzywojennego. Dwa lata później wyjechał do Cambridge, gdzie pracował w laboratorium Rutherforda. Po powrocie rozpoczął budowę laboratorium fizyki jądrowej w Wilnie, zaś w 1937 r. objął Katedrę Fizyki Doświadczalnej Uniwersytetu Poznańskiego. Jednak już po dwóch latach ponownie wrócił do ukochanego Wilna, aby objąć I Katedrę Fizyki Doświadczalnej USB. W okresie II wojny światowej uniwersytet został zamknięty, a Niewodniczański pracował jako magazynier w fabryce. Równocześnie prowadził zajęcia na tajnym USB i organizował nielegalnie konferencje. Po wojnie przesiedlony do Łodzi, skąd przeniósł się do Krakowa, gdzie wykładał fizykę na UJ. Tam w 1948 r. został kierownikiem Katedry i II Zakładu Fizyki Doświadczalnej UJ, a w 1956 r. - dyrektorem utworzonego wówczas Instytutu Fizyki UJ. Zrujnowanego wojną kraju nie stać było na nowoczesny sprzęt do badań laboratoryjnych, dlatego, jak wspominają jego studenci, wymuszał wręcz ich budowę na podopiecznych. Osobiście pracował przy budowie Krakowskiego Małego Cyklotronu C48, czyli pierwszy rodzaj akceleratora. Dzięki staraniom Niewodniczańskiego, w 1955 r. to właśnie Kraków otrzymał zgodę na instalację radzieckiego cyklotronu U-120. Zaczęto wówczas budować Instytut Fizyki Jądrowej w Krakowie, którego Niewodniczański był dyrektorem aż do śmierci. Przez swoich podwładnych nazywany był "Papą", ze względu na ojcowski stosunek, jakim darzył pracowników IFJ (często osieroconych podczas wojny), a także poczucie humoru i niewiarygodny zmysł gawędziarski.

Zmarł w 1968 r. Przez 20 lat władze PRL od jego śmierci nie chciały się zgodzić, aby IFJ nosił jego imię; stało się to dopiero w 1988 r.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 39/2010

Artykuł pochodzi z dodatku „W stronę atomu 2 (39/2010)