Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Choć aresztowano już ponad 40 osób, on sam pozostaje na wolności. O tym, że służby znają jego personalia, informował 4 stycznia szef MSZ, ale tureckie media były szybsze. Nagrania z monitoringu krążą w sieci, a gazety drobiazgowo rekonstruują przebieg zamachu. Eksperci nie mają wątpliwości, że zabójca był profesjonalistą. „Zdeterminowany, pragmatyczny, pewnie obchodził się z bronią i zabijał z zimną krwią. Z pewnością nie był to pierwszy raz, gdy strzelał do ludzi” – ocenił jeden z nich w rozmowie z dziennikiem „Hürriyet”.
Nowy rok zaczął się dla Turcji ciężko – po tym, jak poprzedni był dostatecznie trudny – i nic nie zapowiada, by kolejne miesiące były łatwiejsze. Kraj stał się jednym z głównych celów IS. Krwawe żniwo zbiera poprzedni brak zaangażowania Turcji w walkę z IS.
Nie brak też komentarzy, że krew na rękach ma szef departamentu religii, który wcześniej oznajmił, iż prawdziwi muzułmanie nie celebrują Nowego Roku, bo to grzech. Podobnie wypowiedzieli się terroryści w oświadczeniu, w którym przyznali się do zamachu. Dla rządu atak okazał się kolejnym pretekstem do przedłużenia stanu wyjątkowego, trwającego od pół roku. ©
Więcej o wydarzeniach w Turcji na www.TygodnikPowszechny.pl