Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni”.
Było to wtedy, gdy w USA drugą kadencję rozpoczynał Barak Obama, a w Polsce urząd prezydenta sprawował Bronisław Komorowski, za najwyższego kapłana Benedykta XVI, gdy diecezją warszawską rządził kardynał Kazimierz Nycz, a proboszczem w naszej parafii był ks. Waldemar Borzyszkowski „skierowane zostało słowo Boże do” ...kogo? Przywołany na początku urywek z Ewangelii św. Łukasza sugeruje, więcej, zapewnia, że tak jak za czasu Jana Chrzciciela, tak i dzisiaj Bóg zwraca się do każdego z osobna i w każdym miejscu. Nikogo nie pomija i z każdym pragnie rozmawiać, tak jak kto potrafi. A ponieważ nawet wtedy, gdy rozmowa odbywa się w cztery oczy, nie jest bezpośrednim kontaktem, to i Bóg mówi do nas zawsze przez kogoś, przez jakiegoś współczesnego nam Jana, Piotra, przez jakąś Marię Magdalenę. Mówi też przez wydarzenia, a od jakiegoś czasu przez takie ludzkie wynalazki jak radio, telewizja, internet.
Dlatego każdy, kto tylko ma odwagę zamilknąć i dopuścić do głosu rzeczywistość, w której żyje, wcześniej czy później nie tyle usłyszy na własne uszy głos Boga, co otrzyma od Boga informację, list. Wszystko bowiem, co się wydarza, co się dzieje, ma swoją wymowę, czyli o czymś powiadamia, do czegoś wzywa, do czegoś zobowiązuje, przed czymś ostrzega, do czegoś zachęca. Chciałoby się powiedzieć, że świat jest swoistego rodzaju Janem Chrzcicielem, pośrednikiem, medium, przez które Bóg się kontaktuje z ludźmi. „Tak więc pierwszą drogą prowadzącą do odkrycia Boga jest kontemplowanie stworzenia bacznym spojrzeniem”, mówi Benedykt XVI. A abp Rowan Williams zapytany, jak dzisiaj należałoby głosić ewangelię, cytuje Karla Bartha: „z Biblią w jednej ręce i gazetą w drugiej”.
Jan, owszem, zapowiadał przyjście Jezusa, ale też ogłosił, że Ten Zapowiadany jest już pośród sobie współczesnych. Od tamtego czasu minęło dwa tysiąclecia, ale scenariusz spotkań, sposób przebywania Boga z ludźmi, jest wciąż ten sam. Świadczą o tym wydarzenia w Nazarecie, Betlejem i Jerozolimie sprzed dwu tysięcy lat, jak również istnienie Kościoła i pozostałych religii. Na swój sposób również ateizm jest, czy może być, słowem Bożym, oczyszczającym religię z magii, zabobonu, rytualizmu i zmuszającym ludzi religijnych do popatrzenia na Boga od zupełnie innej strony. Albert Einstein powiedział, że w prawach przyrody „objawia się rozum tak genialny, że cała racjonalność myśli i rozumowania ludzkiego jest przy nim absolutnie nieznaczącym odblaskiem” oraz „najpiękniejsza rzecz, jakiej możemy doświadczyć, to oczarowanie tajemnicą”.