Terapie medyczne i dylematy naukowca

O nowej metodzie leczenia AMD, jej historii i przyszłości, mówi jej współtwórca, prof. Lyndon Da Cruz.

15.10.2018

Czyta się kilka minut

 / MOORFIELDS EYE HOSPITAL; LONDYN
/ MOORFIELDS EYE HOSPITAL; LONDYN

PIOTR WASYLCZYK: Od narodzin Waszej idei implantu siatkówki do pierwszej operacji minęło około 10 lat, kolejne trzy zajęła weryfikacja rezultatów i publikacja wyników. Czy pamięta Pan jeszcze, jak rozpoczął się ten projekt?

PROF. LYNDON DA CRUZ: Około 2000 r. pracowałem nad kilkoma nowatorskimi technikami operacyjnymi: przemieszczaniem siatkówki w obszarze plamki żółtej i przeszczepami nabłonka barwnikowego.

Chociaż wiele z tych operacji zakończyło się sukcesem i pacjenci odzyskiwali wzrok na tyle, by czytać i prowadzić samochód, od początku miałem świadomość, że takie podejście nie będzie nigdy możliwe do zastosowania w skali dziesiątek tysięcy pacjentów dotkniętych AMD.


CZYTAJ WIĘCEJ: Nowe terapie z wykorzystaniem komórek macierzystych są szansą dla milionów pacjentów zapadających rocznie na AMD – ciężką chorobę oczu.


Mniej więcej w tym samym czasie Peter Coffey przyglądał się nowym źródłom komórek siatkówki. Kiedy koło 2003 r. Pete przeniósł się do Instytutu oftalmologii, zdaliśmy sobie sprawę, że możemy połączyć nasze prace – tak zaczął się projekt, który trwa do dziś.

Wykorzystanie zarodkowych komórek macierzystych jest etycznie kontrowersyjne. Jak podchodzi do tych dyskusji lekarz, naukowiec, praktyk?

Mam świadomość tych kontrowersji, szczególnie że sam pochodzę z rodziny praktykujących katolików.

Nie sądzę, abym do końca rozwiązał wszystkie problemy związane z wykorzystywaniem komórek embrionalnych, i wiem, że dla wielu ludzi pozostaje to źródłem poważnych pytań i wątpliwości. Źródłem komórek do badań, które prowadzę, jest jeden zarodek pochodzący z zapłodnienia pozaustrojowego, który w przeciwnym razie zostałby zniszczony, podobnie jak tysiące innych każdego roku w Wielkiej Brytanii i innych krajach europejskich.

Pojedyncza linia komórek uzyskana w ten sposób może być użyta do wytworzenia tysięcy implantów leczących najczęstszą przyczynę utraty wzroku w krajach rozwiniętych.

Czekam na moment, kiedy będziemy mieli do dyspozycji komórki, które dają te same możliwości, ale pochodzą z innych źródeł.

Na razie używamy dostępnych i dopuszczonych prawnie zasobów, które mogą bezpośrednio pomóc wielu ludziom – uważam, że istnieje ogromna potrzeba rozwijania tego typu terapii.

Nad czym teraz pracuje Pana zespół?

Obecnie dysponujemy jedynie niewielką ilością danych, będziemy więc kontynuować przeszczepy u kolejnych pacjentów, by zebrać więcej informacji. Chcielibyśmy też rozwinąć naszą metodę, by mogła być stosowana w schorzeniach, które wymagają przeszczepienia naczyniówki, a także neuronalnych elementów siatkówki. W związku z tym musimy opracować techniki przeszczepiania bardziej złożonych implantów, które obejmują kilka z tych elementów. Zwiększy to złożoność zabiegów i wymaga dalszej współpracy biologów, inżynierów i chirurgów.

Co czeka okulistykę w najbliższej przyszłości? Czy są już na horyzoncie technologie, które zwiastują nowe typy terapii?

Poza przeszczepami na bazie komórek macierzystych na etapie pierwszych badań na ludziach są również terapie genowe – mam nadzieję, że będą powszechne za kilkanaście lat. Wierzę, że pojawią się też zupełnie nowe pomysły, których nawet nie potrafimy sobie jeszcze wyobrazić. ©

Dziękuję za konsultację naukową dr Dorocie Kaczmarek i dr. Radosławowi Kaczmarkowi z Kliniki Okulistyki Uniwersytetu Medycznego i Ośrodka Okulistyki Klinicznej Spektrum we Wrocławiu.

PIOTR WASYLCZYK jest adiunktem na Wydziale Fizyki UW i Research Associate na University College London, gdzie pracuje m.in. nad robotami wspomagającymi zabiegi okulistyczne.

NA ZDJĘCIU: Douglas Waters, jeden z pacjentów, u których dokonano wszczepienia implantu do siatkówki oraz (od lewej) prof. Lyndon Da Cruz – kierownik projektu, żona Douglasa – Freda Waters i Odysseas Georgiadis – okulista w Moorfields Eye Hospital.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 43/2018