Sztuka odpuszczania sobie

Medytujemy, licząc na wymierne korzyści. W ten jednak sposób nigdy nie odkryjemy medytacji jako drogi życia.

18.06.2018

Czyta się kilka minut

Uspokój się, przestań się stresować, ćwicz jogę, otwórz się na wszechświat, spełniaj się... „Byłem w gościnie u mojej przyjaciółki – pisze Fabrice Midal – kiedy ze szkoły wróciła jej córka, »przednastolatka« kipiąca życiem. Miała do opowiedzenia swojej mamie tysiące historii i nie wiedziała, od której zacząć, podskakiwała ze szczęścia, aż miło było patrzeć na jej entuzjazm. Moja przyjaciółka nie pozwoliła jej mówić dalej. »Powinnaś medytować« – poradziła jej. Na co córka zawołała: »Ale mamo, ja jestem spokojna!«. Ta wizja medytacji mnie poraziła… bo medytacja to nie projekt dotyczący mojego dziecka, lecz stan obecności, który wspólnie dzielimy, co daje zupełnie inny obraz praktyki medytacyjnej”.

Slogany, jak te przywołane na początku, w których praktyki duchowe zostają zawłaszczone przez mentalność konsumpcyjną, prowadzą wyłącznie do „duchowego materializmu”. Jak podkreśla Midal, „medytacja od początku będzie skazana na niepowodzenie, jeśli wprowadzimy ją do naszego życia niczym nowe hasło”.

Nie byle kto formułuje to ostrzeżenie. Autor książki „Odpuść sobie i żyj” jest doktorem filozofii Uniwersytetu Paryskiego, autorem kilku bestsellerów, ale przede wszystkim założycielem Zachodniej Szkoły Medytacji oraz jednym z czołowych francuskich nauczycieli medytacji. Medytację praktykuje od ponad 25 lat, od 15 lat uczy innych, jak to robić. Jednak to, co przez medytację rozumie, nie jest tym, za co najczęściej jest brana. „To nie technika, nie ćwiczenia ani jakieś tajemnicze działania: dla mnie medytacja to sztuka życia. Sztuka odpuszczania sobie”. Midal traktuje medytację jak „prosty trening wprowadzający do przyjęcia tej wielkodusznej postawy, którą powinniśmy się nauczyć stosować również na sobie, a raczej przede wszystkim na sobie. Nie postrzegam tego treningu jak ćwiczenia ani jak pracy nad sobą. To nie jest rozkaz, który należy wykonać, ani wyzwanie, któremu trzeba sprostać, to zaproszenie do tego, aby dać się porwać”.

Medytacja, której broni Midal, „staje się etyką: wymaga od nas właściwego zachowania w każdej sytuacji... czyli bycia w pełni obecnym”. W dobie mody na medytację, która „rozwiąże każdy twój problem”, głos Midala jest prorocki. Bo „w gruncie rzeczy medytujemy tylko wówczas, jeśli przestajemy usiłować medytować, pozbywamy się konieczności odniesienia sukcesu, wypełniania powinności, zrealizowania celu, inaczej mówiąc, jeśli zrzucimy z siebie obowiązek życia w strachu przed porażką. (...) Medytować to zostawić siebie w spokoju i pozwolić sobie na to, aby znów stać się człowiekiem”.

Skoro medytacja to nie żadne „przyswajanie techniki” podchodzące pod „ocenę kompetencji”, nie chodzi o to, żeby być jej „wyznawcą”, podążając za jakimś „mistrzem”. To prawda, że istnieją różne podejścia do medytacji, ale, jak podkreśla Midal, „najlepszy sposób to taki, który do nas przemawia, który (...) łączy nas z naszym człowieczeństwem, a jednocześnie z całą ludzkością, który daje nam chęć rozpoczynania na nowo”.

Nie jest to kolejna książka o tym, jak medytacja zmienia życie, ona opowiada o tym, jak życie staje się medytacją. Medytacja nikogo nie uczyni doskonałym, bo jest ona „aktem życzliwości w stosunku do siebie”, „zebraniem wszystkich rozsypanych elementów, z których się składamy, i zakopaniem topora wojennego”, a nie adorowaniem uduchowionego alter ego. Medytacja nie znieczula, nie jest duchowym narkotykiem. Jeśli traktujemy zaś ją poważnie, a nie użytkowo, wtedy dzięki niej odkrywamy, że „droga w głąb siebie nie jest oznakowana jak mapa drogowa. To przygoda”.

Medytuj, ale nie inwestuj w siebie. Może wtedy medytacja zaprowadzi cię poza siebie i otworzy na Absolut. ©℗

Fabrice Midal, ODPUŚĆ SOBIE I ŻYJ, przeł. Julia Celer-Szczepaniak, Grupa Wydawnicza Foksal, Warszawa 2018

Czytaj także: Ks. Jacek Prusak: Oswajanie medytacji

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, psychoterapeuta, publicysta, doktor psychologii. Dyrektor Instytutu Psychologii Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie. Członek redakcji „Tygodnika Powszechnego”. Autor wielu książek, m.in. „Wiara, która więzi i wyzwala” (2023). 

Artykuł pochodzi z numeru Nr 26/2018