Synod: coś się musi zmienić

Materiałów na najbliższy Synod biskupów jest tyle, że to prawdziwy embarras de richesse.

01.10.2018

Czyta się kilka minut

 /
/

Trudno się dziwić, skoro Synod jest poświęcony wszystkim młodym (16-29 lat) świata (1,8 mld). Dokument roboczy („Instrumentum laboris”) to obszerny traktat o Kościele i młodzieży, który powstał na podstawie materiałów przesłanych przez konferencje episkopatów, ankiet, wniosków z międzynarodowych i krajowych seminariów, konsultacji online itd.

Sekretariat Synodu zebrał ten gigantyczny materiał w jeden dokument roboczy. Próby syntetycznego przedstawienia go np. na konferencji prasowej w Sala Stampa Vaticana pokazały bezsilność referujących, o czym łatwo się przekonać, porównując referaty z tekstem oryginalnym. Jego lekturę polecam (choć nie znalazłem polskiego tłumaczenia). Tu chcę napisać o synodalnych dezyderatach młodych ludzi.


CZYTAJ TAKŻE

PIOTR SIKORA: Czy rozpoczynający się właśnie Synod biskupów o młodzieży będzie miał temperaturę i znaczenie poprzedniego?


Mają wiele pytań dotyczących Kościoła i wiary, a nie chcą mglistych wyjaśnień ani z góry przygotowanych formułek. Oczekują rzeczowych odpowiedzi w trudnych kwestiach, jak homoseksualizm, gender itp., o których sami swobodnie dyskutują. Oczekują dialogu Kościoła ze środowiskiem naukowym. Chcą Kościoła empatycznego, wychodzącego na peryferie, do prześladowanych i ubogich. Oczekują pomocy w wypracowaniu relacji międzyludzkich w świecie wirtualnym, spodziewają się wykorzystania internetu w nowej ewangelizacji. Uważają, że przyczyny masowego odchodzenia od Kościoła młodych ludzi to obojętność, osądzanie i odrzucenie, z którymi się spotykają, i Kościół musi to zrozumieć. Chcą, by Kościół był żywym świadectwem swej nauki, żeby duchowni jako świadkowie wiary byli autentyczni, umieli się przyznać do błędów i prosić o wybaczenie. Ubolewają nad księżmi, którzy się zamykają w nieadekwatnych do potrzeb i przebrzmiałych schematach. Mówią o trudnościach młodych kobiet, które chcą rozeznać swoje powołanie i miejsce w Kościele. Oczekują dobrze przygotowanych duchowych przewodników, którzy uszanują ich wolność, uwierzą w ich możliwości, nie będą usiłowali zrobić z nich swoich biernych naśladowców, lecz będą w nich pielęgnować ziarna wiary, nie oczekując natychmiastowych owoców. Sugerują też, by życie w seminariach i domach formacyjnych dawało klerykom możliwość poznania prawdziwego życia wspólnotowego, a nie było rodzajem izolacji.

Kiedy te i tym podobne wnioski ogłoszono na międzynarodowym przedsynodalnym spotkaniu w Rzymie, anglojęzyczna grupa uczestników tego spotkania (osoby ze Stanów Zjednoczonych, Pakistanu, Hongkongu, Polski, Irlandii, Anglii i innych krajów) stwierdziła, że ich głosy zostały pominięte w dokumencie roboczym, i ogłosiła do niego swój „suplement”. Jego autorzy wyrażają tęsknotę ludzi młodych za sacrum. Ubolewają, że tradycyjną muzykę sakralną w liturgii zastąpiła współczesna świecka, sprowadzając sacrum do banału. Oczekują prymatu chorału gregoriańskiego i polifonii. Lamentują nad usunięciem z liturgii starożytnej symboliki, która – jak piszą – w pełni odzwierciedlała wiarę wspólnoty, i zastąpieniem jej przez symbolikę niezrozumiałą i często stosunkowo nową. Oczekują regularnej celebracji tzw. nadzwyczajnej formy mszy św. (czyli mszy trydenckiej), nawet tam, gdzie nie ma jeszcze dużej stałej grupy domagającej się jej wprowadzenia. Twierdzą, że wielu młodych katolików odeszło i odchodzi, ponieważ nie byli i nie są karmieni duchowo w odpowiedni sposób. Największym problemem Kościoła są dla nich ludzie, którzy rozmywają jego nauczanie, przedstawiając „niewymagającego Chrystusa”, który z uśmiechem akceptuje naszą grzeszność i nie chce nic w niej zmieniać. Piętnują pogląd, jakoby Kościół potrzebował zmieniać swoje nauczanie, by przystosować się do świata.

Z tej małej próbki często sprzecznych oczekiwań wynika jedno: coś się musi zmienić. „Zawsze pytamy o to, w jaki sposób Kościół może pomóc młodym, a ile razy zadajemy sobie pytanie, w jaki sposób to młodzi mogą pomóc Kościołowi?” – powiedział ks. Giacomo Costa SJ, sekretarz specjalny tego Synodu biskupów. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 41/2018