Święto Pesach

Święto trwa osiem dni (w diasporze) i zaczyna się od sprzątnięcia, a potem spalenia chamecu, okruszków kwaszonej mąki. Przez kolejne dni świąt wolno jeść tylko chleb niewoli, czyli macę. Wieczorem wszyscy Żydzi zasiadają do kolacji zwanej seder i czytają historię wyjścia z Egiptu, zwaną Hagada. Wierni przy stole muszą się poczuć tak, jak ich bracia i siostry w pośpiechu opuszczający dom niewoli.

30.03.2010

Czyta się kilka minut

Pesach zaczyna się 14. Nissan, w pierwszym miesiącu kalendarza żydowskiego. W Torze wyraźnie jest napisane, że jest to miesiąc pierwszy, choć Nowy Rok wypada na początku jesieni, czyli sześć miesięcy później. Nowy Rok łączy się z sądem, wyrokiem, jest pamiątką aktu stworzenia świata. Po nowym roku przychodzą straszne dni, a potem Jom Kippur, czas sądu, gniewu i żałowania za grzechy. W cyklu rolniczym uważa się też Nowy Rok za święto zbiorów. Nissan z kolei jest związany z wiosną, początkiem biologicznego cyklu, kwitnieniem drzew, modlitwą o deszcz. Początek roku mówi o tym, kim się staliśmy, a pierwszy miesiąc roku pokazuje, kim być możemy.

Święto trwa osiem dni (w diasporze) i zaczyna się od sprzątnięcia, a potem spalenia chamecu, okruszków kwaszonej mąki. Przez kolejne dni świąt wolno jeść tylko chleb niewoli, czyli macę. Wieczorem wszyscy Żydzi zasiadają do kolacji zwanej seder (od słowa porządek; składa się z piętnastu części) i czytają historię wyjścia z Egiptu, zwaną Hagada. W Księdze Wyjścia jest napisane, jak należy obchodzić uroczystość: "biodra wasze przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku" (12, 11). Wierni przy stole muszą się poczuć tak, jak ich bracia i siostry w pośpiechu opuszczający dom niewoli. Mają jeść to, co mógł jeść lud na pustyni. Tego dnia Żydzi powinni odnaleźć w sobie niecierpliwość, zmęczenie, lęk, niepewność i mozół wędrówki. Ale mają też rozpoznać w sobie coś, co nazywamy dzisiaj wyzwoleniem, wolnością, nowym początkiem, tęsknotą za ziemią obiecaną. Chodzi przede wszystkim o wolność, podstawowe dla judaizmu doświadczenie, bo tylko człowiek wolny czcić może Boga. Emocje są sprzeczne, wielowarstwowe, wyrażone równie złożonymi rytuałami. Kluczowe znaczenie ma czytanie Hagady, co może trwać nawet kilka godzin. Nakazuje to Bóg: "W tym dniu będziesz opowiadał synowi swemu" (Wj 13, 8).

Dlaczego opowiadanie ma tak wielkie znaczenie? Mistycy powiadają, że na wygnaniu byli nie tylko Żydzi, ale również język. Rzeczywiście słowo pesach składa się z dwóch słów: peh i sach, co można rozumieć "przemawiają usta". Oznacza to, że razem z nadejściem wybawienia, również usta zostają zbawione i mogą znowu wypowiadać słowa. Stan mowy przed wyjściem z Egiptu ilustrują obawy Mojżesza stojącego przed gorejącym krzakiem, który pytał Pana, co ma powiedzieć swojemu ludowi, jak oznajmić, co Bóg nakazał, jak przekonać ich do tego, że Ten, który jest, jest Tym, który był z Jakubem, Izaakiem i Abrahamem. Prorok mówił do swojego ludu, a oni go nie rozumieli, jak czytamy w Księdze Wyjścia. Mojżesz wskazywał na granice mowy i wzajemnego rozumienia. A mowa przejrzysta, potoczysta była - jest - warunkiem i znakiem wyzwolenia.

Żydzi rozmawiając ze sobą w Egipcie, jak nauczają mistycy, mówili bez poczucia głębi, nie czuli bogactwa znaczeń, które stały za ich słowami. Byli stłamszeni pracą, ciężarami życia, zamieniali się w niewolników, których mowa była prosta, zbyt prosta, odległa od świata duchowego. Jak uczy mądry rabin Raszi, Egipcjanie zamknęli oczy i serca Izraela utrapieniami niewoli. Dusza, nefesz, jest źródłem ludzkiej mowy, a dobrze użyta - powinna być wyrazem stanu duchowego. Gdy mowa znajduje się na wygnaniu, wiemy, że ludzka dusza nie potrafi odnaleźć wyrazu, nie odnajduje właściwych słów. Gdy natomiast przyszła chwila wyzwolenia, dużo się zmieniło. Bóg otworzył drogę między mową a duszą. Znów Żydzi mogli wyrazić swoje pragnienia, a ich dusze się zmieniać pod wpływem zasłyszanych słów.

Celem czytania Hagady jest uczczenie tego momentu, wyzwolenia i odkupienia mowy znaczącej. Na powrót stajemy się panami mowy. Rozumiemy, co mówimy. Opowiadając dzieciom tej nocy o cudach związanych z wygnaniem, musimy wyrazić prawdziwe uczucia, a oni tej nocy powinni je usłyszeć i wziąć za swoje. Wtedy Hagada sederowa dowiedzie siły mowy i miłosierdzia, jakie Bóg okazał swojemu ludowi.

Na koniec uczty przychodzi moment na pieśń zwaną Hallel, w której dziękujemy Bogu za wszystko, co dla nas uczynił. Ucztujący przy otwartych na oścież drzwiach, by przywitać powracającego na ziemię Eliasza, wypijają czwarty kielich wina i żegnają się słowami: "Następnego roku spotkamy się w Jeruszalaim".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 14/2010