Świat w stanie płynnym

Ostatnia książka Umberta Eco (1932–2016), którą sam przygotował do druku, miała premierę wkrótce po jego śmierci i uroczystości pożegnalnej w mediolańskim Zamku Sforzów.

23.10.2017

Czyta się kilka minut

Historyk estetyki, semiotyk, teoretyk literatury, badacz kultury masowej, od wydania w 1980 r. „Imienia róży” autor bestsellerowych powieści łączących niebywałą erudycję z sensacyjną akcją – można by tę listę wcieleń włoskiego uczonego i pisarza ciągnąć długo. Nie może na niej zabraknąć jeszcze jednej roli: stałego felietonisty tygodnika „L’Espresso”, przez trzy dekady prowadzącego na jego łamach rubrykę „La Bustina di Minerva”. Nazwa rubryki pochodzi od książeczek z zapałkami firmy Minerva, stąd tytuł poprzednich polskich wyborów „Zapiski na pudełku od zapałek”.

Tom obecnie wydany zawiera teksty z ostatnich 15 lat. Jego tajemniczy tytuł zaczerpnięty został z kolei z Pieśni VII „Piekła” Dantego (Pluton woła tam „Pape Satàn, Pape Satàn aleppe”), a podtytuł – „Kroniki płynnego społeczeństwa” – odwołuje się do „płynnej nowoczesności” Zygmunta Baumana. Co znaczy okrzyk Plutona, nie bardzo wiadomo, jego słowa więc, żartuje Eco, „pasują do wszelkiego rodzaju tematów” – a książka jest nadzwyczaj różnorodna tematycznie.

Istotnie, czegóż w niej nie ma: Twitter i korzenie Europy, Bin Laden i teorie spiskowe, telefony komórkowe, Harry Potter i James Bond, a także problem noszenia czadorów, antysemityzmu, antyizraelskości, rozmaitych form rasizmu, terroryzmu, relacji międzypokoleniowych, kryzysu edukacji, języka poprawności politycznej, przyszłości książek, mass mediów itd., itd. Po prostu – cały współczesny świat, widziany okiem obserwatora zarazem zaangażowanego, zdystansowanego i mocno zaniepokojonego. Świat, który czasem zdaje się cofać w rozwoju, w którym uświęcone reguły przestają obowiązywać, a scena polityczna ulega destrukcji, dając pole do działania postaciom takim jak Berlusconi; nota bene teksty pisane za rządów Berlusconiego brzmią w obecnej Polsce dziwnie aktualnie. Dodajmy na koniec, że książka ukazała się w oficynie La nave di Teseo, której współzałożycielem był rok przed śmiercią sam Eco; odszedł z wydawnictwa Bompiani, kiedy ludzie Berlusconiego przejęli nad nim kontrolę finansową... ©℗

Umberto Eco, PAPE SATÀN ALEPPE. KRONIKI PŁYNNEGO SPOŁECZEŃSTWA, przeł. Alicja Bruś, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2017

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 44/2017