Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Odszedł jeszcze jeden świadek-uczestnik epoki. Był znany jako prezes warszawskiego KIK-u w trudnych latach 1972-86. Przed wojną był asystentem w Instytucie Europy Wschodniej w Wilnie. Później żołnierzem AK: dowodził odziałem Kedywu na Wileńszczyźnie. Uwięziony przez Rosjan w Wilnie, zesłany do łagru koło Workuty, w PRL skazany na dożywocie, do grudnia 1956 r. więziony.
Naukowiec. Wykładał na SGH i SGPiS, w latach 1958-72 kierował założoną przez siebie Pracownią Badań Socjologicznych przy Społecznym Komitecie Przeciwalkoholowym. Od 1966 r. pracował w ATK. Był członkiem Komisji Episkopatu Polski "Iustitia et Pax" i wiceprzewodniczącym Prymasowskiej Rady Społecznej (1981-84). W latach 1986-89 należał do Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa. Napisał 5 książek i ok. 150 artykułów naukowych.
Był autorytetem. Jego mądrość, skromność i wewnętrzny spokój, pod którym kryła się pasja człowieka zaangażowanego, pogoda i dobroć, budziły zaufanie i zjednywały mu powszechną sympatię. Był też Andrzej Święcicki człowiekiem głębokiej, mądrej wiary. Wielką przygodą lat emerytury była praca nad książką "Mojżesz myśliciel" (wyd. 2003). Pracowicie dociekał, co Mojżesz myślał o Bogu i co myślał o człowieku, skąd wziął się u niego opis sześciu dni stworzenia, dlaczego tak rozumiał Boga, skąd zaczerpnął Dziesięć Przykazań. Z pasją tropił korzenie wiary w Boga wszystkich ludzi, stworzyciela, prawodawcę. Niezwykły zamysł sięgnięcia do korzeni wiary, niezwykłe wykonanie.
Był naszym wiernym przyjacielem i czytelnikiem, filarem ruchu "Znak". Musiał się cieszyć, gdy rok temu na prezesa warszawskiego KIK-u wybrano jego synową Joannę. Bo kim jest Joanna, to także i jego zasługa.