Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Bernard Brien urodził się w tym samym dniu i roku co Jerzy Popiełuszko, 14 września 1947 r. Jednakże nigdy za życia polskiego męczennika nie poznał go ani z nim nie rozmawiał. Święcenia kapłańskie przyjął dopiero w wieku 65 lat. Osiem lat wcześniej przeżył nawrócenie. Jak sam pisze w prologu: „W języku kościelnym jest to nazywane późnym powołaniem”.
Losy nawróconego Bernarda bacznie obserwował biskup Créteil, Michel Santier. 15 kwietnia 2012 r. udzielił mu święceń i wkrótce potem skierował do pracy duszpasterskiej do kilku okolicznych szpitali. Latem 2012 r. Brien odwiedził Polskę. Był w sanktuarium w Częstochowie i za namową przyjaciela odwiedził kościół św. Stanisława Kostki w Warszawie oraz grób Popiełuszki. Po powrocie do Francji zaczął interesować się życiem i okolicznościami śmierci polskiego męczennika. Dużo czytał.
14 września 2012 r. Brien miał udzielić ostatniego namaszczenia śmiertelnie choremu mężczyźnie. Od dwóch tygodni był on pacjentem szpitala Alberta Cheneviera w Créteil. 56-letni François Audelan od blisko 11 lat walczył z nowotworem krwi (była to białaczka szpikowa określana fachowo zespołem mieloproliferacyjnym, w skrócie: MPS). Rodzina chorego była przygotowana na jego śmierć. Zamówiono już nawet trumnę. Brien modlił się w pobliżu łóżka chorego razem z jego żoną. Powierzył jego życie bł. Jerzemu Popiełuszce. Wspólnie odmówili modlitwę o jego kanonizację.
Następnego dnia ksiądz Brien otrzymał telefon ze szpitala z informacją, że François Audelan jest zdrowy i wraca do domu. Przez kilka miesięcy utrzymywał okoliczności uzdrowienia w tajemnicy. Miał świadomość, że do „uznania cudu potrzebne jest uleczenie samoistne i całkowite – i tak było w tym wypadku – lecz musi być ono także potwierdzone w czasie, czyli trwałe”.
Tak się też stało. Ruszył proces kanonizacyjny: najpierw na poziomie francuskiej diecezji. Rok temu minęło pięć lat od uzdrowienia François Audelana. Do tego czasu nie nastąpił nawrót białaczki, na którą uzdrowiony chorował, ale 1 listopada 2017 r. Audelan zmarł. Prawdopodobnie ta śmierć nie zahamuje procesu kanonizacyjnego – na krótko przed nią badania medyczne nie potwierdziły obecności komórek rakowych w ciele Audelana.
Po pięciu latach od wydarzeń w szpitalu w Créteil watykańska Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych skierowała dokumentację cudu do tzw. konsulty medycznej. To komisja złożona wyłącznie z lekarzy specjalistów. Przeglądają oni dokumentację i orzekają, czy dany przypadek można racjonalnie wyjaśnić. Jeśli nie, dokumentacja trafia do komisji konsultorów-teologów. Później: pod obrady sesji kardynałów i biskupów. W finale: na biurko papieża. To on wyznacza termin kanonizacji błogosławionego w Rzymie. W przypadku ks. Popiełuszki procedura jeszcze zatem musi potrwać.
Ks. Brien od sześciu już lat jest apostołem męczeństwa ks. Popiełuszki. Nie tylko o nim dużo mówi, ale też – z myślą głównie o młodych Francuzach – napisał tę książkę. Dlatego zamieścił w niej obszerny życiorys polskiego kapłana. To fakty dla polskiego czytelnika raczej znane. Ciekawsza jest sama historia nawrócenia Briena i jego zafascynowanie Popiełuszką. ©
Bernard Brien, JERZY POPIEŁUSZKO. PRAWDA PRZECIW TOTALITARYZMOWI, przeł. Helena Sobieraj, Wydawnictwo WAM, Kraków 2018