Strategia po staremu

Jeśli w ostatnich dniach zdarzyło się Donaldowi Tuskowi coś pozytywnego, to na pewno był to wywiad, którego udzielił Jarosław Kaczyński „Rzeczpospolitej”.

07.09.2013

Czyta się kilka minut

Wywiad natychmiast rozwałkowany przez media, bo też zawierał wszystko to, czego w ostatnich miesiącach prezes PiS unikał – sięgające głęboko w przeszłość oskarżenia, niedopowiedziane podejrzenia i uogólnienia, które mogą niepotrzebnie ranić potencjalnych zwolenników. Po prostu – „stary, dobry Kaczyński”.

Każdy, kto nie jest szczerym zwolennikiem lidera PiS, pewnie znajdzie w tym wywiadzie coś, z czym się nie zgadza. Spore grono zwolenników też chyba wolałoby kilka wątków przemilczeć. Kluczowe znaczenie ma jednak generalne podejście. Nie jest ważne, na co wskazują badania społeczne, co wynika z analiz i codziennych rozmów Polaków. Nie ma znaczenia strategia przyjęta przez partię, zaangażowanie zewnętrznych sił i postaci – nawet jeśli przynosi sondażowe sukcesy. Ważne jest to, co prezesowi ciśnie się na usta. Zaś ciśnie mu się wizja walki wyborczej z przeciwnikiem bezwzględnym i przebiegłym, nie zaś z nieudolnym i niezdecydowanym. Z przeciwnikiem, którego słabością są grzechy przeszłości, nie zaś bezsilność wobec bieżących problemów. Walka, w której każdy wahający się jest de facto wrogiem. Walka, która nie jest normalnym starciem pomiędzy słabym rządem a opozycją dającą nadzieję na coś lepszego, tylko ostatecznym starciem bezdyskusyjnego dobra z wcielonym złem.

Nieodparte jest wrażenie, że sondażowe sukcesy są odbierane przez prezesa Kaczyńskiego nie jako potwierdzenie sensowności przechyłu w stronę centrum – w stronę codziennych trosk wyborców, tylko jako potwierdzenie całej, od lat pielęgnowanej wizji świata. To dobra wiadomość dla jego przeciwników – oni przecież z taką właśnie wizją już nieraz wygrali. W dyskusji o sprawach zrozumiałych i odczuwanych przez każdego szło im znacznie gorzej. 


Czytaj także tekst Cezarego Michalskiego i felieton Stanisława Mancewicza na str. 14.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Socjolog, publicysta, komentator polityczny, bloger („Zygzaki władzy”). Stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Pracuje na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Specjalizuje się w zakresie socjologii polityki,… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 37/2013