Stop dopalaczom

Rząd wypowiedział wojnę sprzedawcom dopalaczy - substancji o działaniu podobnym do narkotyków, które złożone z legalnych składników, w coraz to nowych połączeniach wymykają się spod kontroli państwa.

05.10.2010

Czyta się kilka minut

Skutki ich działania wykraczają poza głośne, zakończone tragicznie przypadki: coraz więcej ludzi, o czym mówią terapeuci uzależnień, zgłasza się do gabinetów "z problemem dopalaczy". Zapowiedzi zmiany prawa - rząd będzie mógł wycofać specyfik na podstawie samego podejrzenia o jego szkodliwości, mając następnie półtora roku na weryfikację tych podejrzeń - towarzyszyły przeprowadzone w całej Polsce "naloty" na sklepy z dopalaczami (udało się zamknąć kilkaset).

Zdecydowane działania muszą cieszyć. Nawet jeśli nie wyeliminują problemu - zjawisk takich jak narkomania jeszcze nikt nigdzie nie zlikwidował - kończą dwuletni okres bezradności państwa na tym polu. Nie może jednak przy tej okazji zabraknąć pytania: dlaczego wniosek, że z dopalaczami walczyć jednak się da, zajął aż dwa lata?

Premier w zeszłym tygodniu mówił o braku litości dla tych, którzy życie młodych ludzi "zamieniają w piekło uzależnienia". Wizerunek szefa rządu jako polityka wypalającego gorącym żelazem nieprawości życia społecznego to nie nowość. Bywało jednak, że podobne wypowiedzi okazywały się falstartami (dość przypomnieć tę o pedofilach, którzy nie zasługują na miano ludzi, albo zapowiedź likwidacji hazardu internetowego, która okazała się prawną utopią). Pozostaje nadzieja, że w przypadku dopalaczy po zdecydowanym kroku do przodu nie nastąpią dwa w tył.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w tematyce społecznej i edukacyjnej. Jest laureatem Nagrody im. Barbary N. Łopieńskiej i – wraz z Bartkiem Dobrochem – nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Trzykrotny laureat… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2010