Stadion niezgody

15.03.2021

Czyta się kilka minut

Od początku marca miejski stadion w Tarnopolu – mieście na zachodniej Ukrainie – nosi imię Romana Szuchewycza, w latach 1943-50 komendanta Ukraińskiej Powstańczej Armii. Propozycję zgłosił mer (członek nacjonalistycznej partii Swoboda), a rada miejska przyjęła ją jednogłośnie.

Przypomnijmy, że Szuchewycz był dowódcą ukraińskiego batalionu „Nachtigall”, walczącego u boku Wehrmachtu, a potem służył w 201. Batalionie Schutz­mannschaftu, który historycy oskarżają o morderstwa cywilów na Białorusi. Jako dowódca UPA akceptował ludobójstwo polskiej ludności Wołynia i zainicjował je w Galicji Wschodniej. W świetle ustaleń historyków nazywanie go zbrodniarzem jest w pełni adekwatne.

Decyzję Tarnopola jako pierwszy potępił ambasador Izraela w Kijowie (UPA odpowiada też za morderstwa Żydów). Z krytyką wystąpił również ambasador RP, a Zamość zawiesił współpracę z Tarnopolem. Sytuację próbowało łagodzić ukraińskie MSZ, apelując o „pozostawienie historii historykom”. Ton reakcji mediów ukraińskich tradycyjnie nadał Wołodymyr Wjatrowycz, deputowany Rady Najwyższej i były szef Ukraińskiego IPN, który – jako członek jego kolegium – zachowuje wpływ na działalność UIPN. Uznał on, że „demonizowanie Szuchewycza jest powtarzaniem propagandy rosyjskiej”.

Lokalna sprawa dobrze pokazuje niezmienny i ciągnący się od lat polsko-ukraiński spór o ocenę wydarzeń, które nazywamy zbrodnią wołyńsko-galicyjską. Reakcje na heroizację Szuchewycza są słuszne i dobrze, że coraz częściej reaguje też Izrael (w 2019 r. obaj ambasadorowie wspólnie potępili budowę pomnika Szuchewycza w Iwano-Frankiwsku). Nie wpływa to jednak na uwzględnianie przez stronę ukraińską wrażliwości polskiej czy izraelskiej. Co dowodzi, jak daleka jeszcze droga do porozumienia w sprawach historii.

Opublikowane kilka dni temu badania CBOS pokazują najwyższy od niemal 30 lat poziom sympatii Polaków do ­Ukraińców (43 proc., wobec 26 proc. niechęci). Gloryfikowanie ukraińskich zbrodniarzy wojennych może negatywnie wpłynąć na ten trend. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia w Warszawie. Specjalizuje się głównie w problematyce politycznej i gospodarczej państw Europy Wschodniej oraz ich politykach historycznych. Od 2014 r. stale współpracuje z "Tygodnikiem Powszechnym". Autor… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 12/2021