Słuchajcie Franciszka

„Kiedy organizacja pracy traktuje rodzinę jako zakładnika, albo wręcz utrudnia jej życie, wtedy mamy pewność, że społeczeństwo zaczęło działać przeciwko sobie” – powiedział Franciszek w minioną środę, podczas audiencji ogólnej.

24.08.2015

Czyta się kilka minut

Papież rzadko krytykuje. Jeśli mu się to przydarzy nie potępia idei politycznych, nie wdaje się w dysputy akademickie. Uderza w samo sedno. Krytykuje tak, by poruszyć. Dlatego w cytowanej wypowiedzi nie mówi wprost o kapitalizmie.

Wbrew utartym schematom, rodzina nie staje się zakładnikiem pracy ze względu na przerost wolnego rynku. To raczej wynik przerostu pragnień – nieogarnionej żądzy zysku. Istotą tej żądzy nie jest to, że pieniądz staje się bożkiem. Jest nią przekonanie, że wszystko istnieje „dla mnie” i „dla mojego” dobrobytu. Że wszystko ma służyć temu, bym stał się bogaty – dotyczy to też mnie samego, mojej rodziny i pracy. Człowiek owładnięty takim pragnieniem eliminuje wszystko, co stoi mu na drodze. Łącznie z rodziną. „Porywanie” rodzin przez pracodawców zdarza się często. Zakładnikami są też młodzi, którzy poświęcają swoje życie i rodziny korporacjom – by robić kariery i zarabiać. Ktoś powie: ich wybór.

Ma rację. Ale dlatego mówienie o wolnym rynku w obliczu takich wyborów nie odnosiłoby skutku. A papież chce dotknąć słuchaczy – chce pokazać im, że „praca może być drogą świętości”. Takie konkretne wezwanie może być jedynym środkiem, by dotknąć kogoś, kto żyje zupełnie innym zestawem wartości. By powiedzieć mu, że praca nie musi utrudniać rodzinnego życia. ©

Autor jest redaktorem portalu Deon.pl

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2015