Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Niemiecka polityka wobec Europy Wschodniej kształtuje się na dwóch płaszczyznach: Berlin dba o dobre stosunki z Rosją, ale nie zaniedbuje kontaktów z pozostałymi państwami regionu. Niemcy starają się wzmocnić pozycję Unii Europejskiej w kontaktach z krajami Partnerstwa Wschodniego. Polska jest najaktywniejszym krajem biorącym udział w kształtowaniu polityki wschodniej Unii. Również w relacjach z Rosją Warszawa odgrywa kluczową rolę we Wspólnocie. Niemcy natomiast są najważniejszym partnerem handlowym Rosji: w tym roku wartość niemieckiego handlu z tym krajem przewyższy zapewne wymianę handlową z Warszawą i przekroczy 80 mld euro.
Pogrzebane mrzonki
Wyznacznikiem nowej polityki wschodniej są regularne spotkania ministrów spraw zagranicznych „trojki” i otwarcie (w sierpniu) strefy bezwizowej dla obywateli Kaliningradu. Z powodu słabości unijnej polityki zagranicznej, współpraca niemiecko-polska przy kształtowaniu polityki wobec Moskwy może stać się zalążkiem europejskiej polityki wschodniej.
Ukraińska „Pomarańczowa Rewolucja” w 2005 r. była punktem zwrotnym w stosunkach Unia–Kijów. Prezydent Wiktor Juszczenko był przyjmowany w 2005 r. w stolicach państw Unii jako bohater. Jednak w Niemczech poparcie dla europejskich aspiracji Ukrainy było jednak mniejsze niż w Polsce i krajach Europy Środkowej. Niemiecka strategia wsparcia dla Ukrainy była uzależniona od reform – a te zostały w Kijowie zaniechane.
Stanowisko Berlina i Warszawy wobec Ukrainy powoli się upodabnia. Polska również uzależnia wsparcie Ukrainy od reform. Prezydent Janukowycz zapewnia, że celem jego kraju jest nadal członkostwo w Unii. Jednak brak niezawisłości sądów i uwięzieni oponenci polityczni nie pomagają w ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej między Unią i Ukrainą.
Próby wciągnięcia Ukrainy do Unii Euroazjatyckiej (struktury budowanej przez Rosję, mającej być konkurencją dla Unii Europejskiej) pokazują znaczenie strategiczne tego kraju dla Moskwy. Decyzji o przystąpieniu do tego projektu Kijów jeszcze nie podjął, ale włączenie do struktur ekonomicznych kontrolowanych przez Rosję nie leży w interesie ukraińskich elit. Tymczasem po Euro 2012 dialog Brukseli z ekipą rządzącą w Kijowie został praktycznie zawieszony. Może to wywołać nieodwracalne zmiany w dalszym procesie integracji europejskiej Ukrainy. Kluczowe będą wybory parlamentarne pod koniec października: od wyniku ważniejszy będzie ich przebieg. Jeżeli i tym razem dojdzie do manipulacji wyborczych, szanse Ukrainy na integrację europejską ostatecznie się rozmyją.
„More for more”
W ostatnich trzech latach wzrosło znaczenie Rosji jako partnera energetycznego Unii, pogorszyła się natomiast sytuacja na Ukrainie i Białorusi. Czy w takiej sytuacji Partnerstwo Wschodnie może korespondować z polityką Unii wobec Rosji?
Zainteresowanie wywołuje nowa wspólna inicjatywa ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Polski i Rosji. Ministrowie tych trzech krajów spotkali się do tej pory dwukrotnie, ostatni raz w maju w Berlinie. Ustalili wtedy, że współpraca będzie dotyczyć pięciu dziedzin: edukacji, wymiany młodzieży, komunikacji i logistyki, energetyki oraz gospodarki i współpracy regionalnej.
Można w tej sytuacji postawić tezę o „nowym podziale zadań” przy kształtowaniu polityki wschodniej Unii. To także ważny sygnał dla wzmocnienia współpracy niemiecko--polskiej. Współpraca ta jest intensywniejsza, jeśli weźmiemy pod uwagę stosunki z Moskwą i innymi państwami za wschodnią granicą Unii. Istotna była wrześniowa wizyta kanclerz Angeli Merkel w Kiszyniowie, która pokazała uznanie Niemiec dla postępów Mołdawii na drodze do Europy. W ten właśnie sposób Berlin realizuje unijną strategię more for more. Ponadto kanclerz Merkel przypomniała Kremlowi o konieczności stabilizacji sytuacji w Naddniestrzu (Rosja popiera separatyzm nieuznanej przez świat republiki).
Obywatele, nie politycy
Mimo złego rozwoju sytuacji w państwach Europy Wschodniej idea Partnerstwa Wschodniego się nie wyczerpała. Dziś należy jednak zmienić strategię i skoncentrować się na wspieraniu społeczeństwa obywatelskiego. Polityka Unii powinna opierać się na kontaktach z obywatelami państw Europy Wschodniej, niezależnie od tego, jakie rządzą w nich ekipy. W długoterminowej strategii Partnerstwo Wschodnie powinno być połączone z polityką Unii wobec Rosji. Niemcy i Polska mogą odegrać tu kluczową rolę.
Rozwój sytuacji na Białorusi uwidacznia, że procesy transformacji nie mają charakteru linearnego. Zapewne upłynie dużo czasu, zanim w kraju tym będą się mogły odbyć demokratyczne wybory. Właśnie dlatego Unia potrzebuje długoterminowej strategii wspierania demokracji w krajach Europy Wschodniej. Europejska Fundacja na Rzecz Demokracji, która powstała podczas polskiej prezydencji w Unii, rozpoczyna funkcjonowanie. Ze względu na znaczenie Niemiec w Unii wszystkie państwa Wspólnoty czekają na niemieckie granty wspierające tego typu instytucje. Dalsze inicjatywy niemiecko-polskie są uzależnione od pozytywnej decyzji Berlina.
Wybory parlamentarne w Gruzji pokazały światu, że demokratyczne głosowanie w regionie Kaukazu Południowego jest nie tylko możliwe, ale również może być zaaprobowane przez rządzących. Wydarzenie to jest równie ważne jak „Rewolucja Róż” w 2004 r. i będzie miało znaczenie dla całego obszaru poradzieckiego. Bezpośrednio może również wpłynąć na przebieg wyborów na Ukrainie. W obecnej sytuacji ważne jest, aby Niemcy i Polska zaangażowały się w opracowanie wspólnego stanowiska Unii w sprawie Gruzji. Gdyby to się udało, byłaby to kolejna cegiełka do tworzenia europejskiej Nowej Polityki Wschodniej.
Cornelius Ochmann jest ekspertem ds. Europy Wschodniej Fundacji Bertelsmanna.