Sieroty z Sarajewa

Na dachu hotelu Europa ekipa telewizyjna nagrywa narodową debatę z udziałem historyków. Pomiędzy nich trafia niejaki Gawriło Princip, potomek zamachowca. W kogo dziś celowałby urodzony w Bośni serbski terrorysta-bohater?

24.10.2016

Czyta się kilka minut

Kadr z filmu „Śmierć w Sarajewie” / Fot. MATERIAŁY DYSTRYBUTORA
Kadr z filmu „Śmierć w Sarajewie” / Fot. MATERIAŁY DYSTRYBUTORA

Nasz wspólny hotel Europa zatrząsł się w 2016 r. w posadach – jak nigdy dotąd. Bośniacy i Hercegowińczycy nie mogli przewidzieć skali tąpnięcia, kiedy na początku tego roku zasiedli, już oficjalnie, w europejskiej poczekalni. Ów tożsamościowy kryzys wyczuł natomiast bośniacki reżyser Danis Tanović, który w tym samym czasie pokazywał na festiwalu w Berlinie swój najnowszy film „Śmierć w Sarajewie” – gorzki i ironiczny obraz bośniackich aspiracji unijnych. Dostał za niego Grand Prix Jury i nagrodę FIPRESCI.

To w Sarajewie, zdaniem Susan Sontag, miał się rozpocząć i zakończyć krwawy wiek XX. U Tanovicia wiatr historii hula po dzisiejszym mieście, przywołując zarówno rok 1914 (miasto świętuje właśnie stulecie rozpoczęcia I wojny światowej), jak i wydarzenia 80 lat później, czyli wojnę na Bałkanach, w której większość ofiar stanowili bośniaccy cywile.

Tymczasem rocznica zamachu na arcyksięcia Ferdynanda zwabia do stolicy europejskich notabli. Zatrzymują się w luksusowym hotelu Europa, znajdującym się w pobliżu niedawnej linii frontu. Tu właśnie, pod tym jakże znamiennym adresem, rozgrywa Tanović akcję swego filmu. Miejsce nawiedza nie tylko duch Gawriły Principa czy pamięć o etnicznych waśniach, ale i demony jak najbardziej współczesne. Podczas gdy dzieciaki ćwiczą hymn Unii Europejskiej, pracownicy hotelu, którzy od dwóch miesięcy nie otrzymali wypłaty, szykują strajk. Tylko w takim momencie, kiedy Sarajewo znów, na krótką chwilę, znajduje się w obiektywie zagranicznych reporterów, głos strajkujących może być słyszalny.

Twórca nagradzanej „Ziemi niczyjej” też próbuje wstrzelić się w niedawny jubileusz. „Do Europy – tak, ale razem z naszymi umarłymi” – zdaje się mówić bośniacki reżyser, po czym dodaje między wierszami: „I z naszymi bezrobotnymi. Z ofiarami wyzysku i niesprawiedliwości. Z sierotami po wyobrażonej Europie”. Do niedawna osobiście zaangażowany w bośniacką politykę (jako założyciel socjalliberalnej partii Naša Stranka) wypowiada się Tanović wzorem mistrza Roberta Altmana za pośrednictwem bohatera zbiorowego. Hotelowy personel stanowi w filmie przekrój całego społeczeństwa. Znakomicie rozgrywa bałkański reżyser symboliczną architekturę miejsca: z poziomu zero, gdzie znajdują się recepcja i gabinet cynicznego dyrektora hotelu, schodzimy na dół, w ciemne trzewia tej instytucji, czyli do klubu nocnego, do kasyna, do hotelowej pralni i kuchni. Tam załatwia się najbrudniejsze interesy, ale również tam dojrzewa idea buntu.

Tymczasem na dachu Europy ekipa telewizyjna nagrywa narodową debatę z udziałem historyków. Pomiędzy nich trafia niejaki Gawriło Princip, potomek zamachowca, który przed kamerami toczy z dziennikarką odwieczny serbsko-bośniacki spór. Czy pójdą ze sobą do łóżka i tym samym zakopią wreszcie wojenny topór? W kogo dziś celowałby urodzony w Bośni serbski terrorysta-bohater? „Śmierć w Sarajewie” nie posiada, niestety, tej płynności, z jaką Altman opisywał amerykańskie społeczeństwo lat 70., stosując metodę świata odbitego w kropli wody, z tą samą jednością czasu, miejsca i akcji, z długimi ujęciami, z mozaiką wątków i postaci. Czuje się także w bośniackim filmie jego sceniczny rodowód („Śmierć...” jest luźną adaptacją sztuki Bernarda-Henri Lévy’ego pod tym samym tytułem). Tanoviciovi udaje się jednak pokazać swoją ojczyznę bez taryfy ulgowej. Jego Bośnia to kraj bardzo powierzchownie zapatrzony w Europę i naśladujący jej styl życia (marzenia o kanapie z IKEI, wyrastające tu i ówdzie szklane drapacze chmur). Jednocześnie ten sam kraj stanowi dla tzw. wartości europejskich żywy wyrzut sumienia. Grany przez znanego aktora Jacques’a Webera francuski gość, przygotowując w hotelowym pokoju rocznicowe wystąpienie, nie pozostawia swoim słuchaczom złudzeń: Europa umarła właśnie tu, w Sarajewie, choć zdarzyło się to nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni. Zawiodła wtedy, kiedy Bośniacy potrzebowali jej najbardziej.

Patrząc na przedstawiony w filmie skorumpowany, patriarchalny kraj, w którym co i raz budzą się dawne zmory, można zarzucić Tanoviciovi zbyt pogrubiony kontur, a tym samym nazbyt oczywiste diagnozy. Spod nich wyziera jednak okrutny paradoks, obejmujący więcej niż tylko Bałkany. Reżyser pochodzący z wieloetnicznej, wielowyznaniowej Bośni, ciągle niebędącej w Unii, a zarazem tak symbolicznej dla całej europejskiej historii, rzuca wyzwanie zarówno swoim pogubionym rodakom, jak i mieszkańcom „lepszej” części starego kontynentu. Czy ci ostatni mogą tym pierwszym zaproponować jeszcze coś wartościowego? ©

​ŚMIERĆ W SARAJEWIE (Smrt u Sarajevu) – reż. Danis Tanović. Prod. Francja/Bośnia i Hercegowina 2016. Dystryb. Bomba Film.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 44/2016