Rosyjskie władze kontra wolność internetu

Duma Państwowa przyjęła dwie ustawy, które przewidują kary za znieważanie władz w internecie i rozpowszechnianie fake newsów.

11.03.2019

Czyta się kilka minut

Za złamanie przepisów grożą wysokie grzywny. I tak, opublikowanie na profilu w mediach społecznościowych treści uznanych za obrażające godność prezydenta, rządu, parlamentu lub sądów w nieprzyzwoitej formie może zostać uznane za chuligaństwo i ukarane grzywną 30-100 tys. rubli, przy ponownym wykroczeniu 100-200 tys. rubli, a przy wielokrotnym 200-300 tys. lub 15 dni aresztu. Ma to być bat na wolno­myślicielstwo w nietradycyjnych mediach. Notowania władzy, nawet teflonowego dotąd prezydenta, ostatnio spadają. Czy zmuszanie do szacunku przywróci szacunek społeczny? Można mieć wątpliwości.

Wysokie kary grożą też za złamanie przepisów ustawy o fake newsach. Narzuca ona redakcjom obowiązek usuwania informacji uznanych za nierzetelne, które mogą zagrozić porządkowi publicznemu. Ustawa będzie narzędziem nacisku na media. Rozmyte kryteria oceny tego, co groźne dla społeczeństwa i co stanowi kamień obrazy dla władz, umożliwią prokuraturze (bo to ona, a nie sądy, będzie decydować o stosowaniu przepisów) usuwanie z przestrzeni publicznej niepożądanych informacji. Czy nowe przepisy będą skuteczne z punktu widzenia władzy? Też można mieć wątpliwości.

Równolegle trwają wysiłki na rzecz stworzenia technicznej możliwości autonomicznej pracy rosyjskiego segmentu internetu (to tzw. Runet). W lutym Duma przyjęła w pierwszym czytaniu ustawę o bezpieczeństwie cyfrowym. Autorzy projektu (m.in. Andriej Ługowoj, podejrzewany o otrucie Aleksandra Litwinienki izotopem polonu) uzasadniają celowość odłączenia Runetu od światowej sieci tym, że rosyjskie serwery za pośrednictwem internetu mogą stać się obiektem cyberataków. Czy ustawa zostanie uchwalona? Zobaczymy wkrótce. Na razie w minioną niedzielę w Moskwie odbyła się wielotysięczna demonstracja w obronie wolnego (dostępu do) internetu. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
W latach 1992-2019 związana z Ośrodkiem Studiów Wschodnich, specjalizuje się w tematyce rosyjskiej, publicystka, tłumaczka, blogerka („17 mgnień Rosji”). Od 1999 r. stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”. Od początku napaści Rosji na Ukrainę na… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 11/2019