Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Sąd nie tylko uznał ich za organizację ekstremistyczną, ale dokonał też ich wywłaszczenia: majątek wspólnoty ma przejść na własność państwa.
Rosyjskie media podają, że centrala świadków Jehowy w Moskwie i jej 395 biur regionalnych zostaną teraz zamknięte. Wyznawcy, którzy się nie podporządkują, muszą liczyć się z represjami: zachodnie organizacje praw człowieka krytykują wyrok i uznają go za naruszenie prawa do wolności religijnej.
Świadkowie Jehowy liczą dziś w Rosji ok. 170 tys. wyznawców. Są tam obecni od końca XIX w., a oficjalnie po raz pierwszy zostali zarejestrowani w 1913 r. W czasach sowieckich byli prześladowani, m.in. z powodu radykalnego pacyfizmu. Wielu trafiło do łagrów; po 1991 r. zostali oni uznani za ofiary politycznych represji. Jednak już od 1998 r. w Rosji znów podejmowane były próby utrudnienia im działalności, a w końcu jej zakazania. W ostatnim czasie władze wpisały ok. 80 publikacji wspólnoty na listę „literatury ekstremistycznej”.
Działania te mają poparcie Cerkwi Prawosławnej Moskiewskiego Patriarchatu, która zarzuca im m.in. „antyrosyjską propagandę”. Wspólnota odrzuca oskarżenia i chce wystąpić teraz do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. ©℗