Rebelia w Watykanie?

Czy doszło do otwartego buntu przeciw Franciszkowi, którego katalizatorem jest uproszczenie stwierdzania nieważności małżeństwa?

13.09.2015

Czyta się kilka minut

Watykan, marzec 2015 r. /  / fot. CPP / Polaris/East News
Watykan, marzec 2015 r. / / fot. CPP / Polaris/East News

Wysocy rangą watykańscy duchowni protestują przeciw najnowszej decyzji Franciszka, wprowadzającej upraszczenie procedur unieważnienia małżeństwa. Zarzucają mu, że podważa dogmat o nierozerwalności małżeństwa” – tak twierdzi autor tekstu opublikowanego w miniony czwartek na łamach „Christ und Welt”, religijnego dodatku do niemieckiego tygodnika „Die Zeit”.

„De facto rozwód”

Przejawem buntu ma być siedmiostronicowe „dossier”, które podobno kolportowane jest po watykańskich biurach – także, czy może zwłaszcza, w Kongregacji Nauki Wiary i Sekretariacie Stanu. Dokument ma wyliczać – jak pisze autor „Die Zeit” – „wszystkie rzekome grzechy papieża”, w szczególności zaś ma być polemiką z ostatnią jego decyzją, przyspieszającą proces stwierdzania nieważności małżeństwa (więcej na temat reformy procedur stwierdzania nieważności małżeństwa w najbliższym numerze "Tygodnika Powszechnego" - już we środę).

Autor tekstu Julius Müller-Meiningen – 38-letni dziennikarz, który od 7 lat mieszka w Rzymie i pisze dla różnych gazet w Niemczech – twierdzi, że dysponuje kopią dokumentu, sporządzonego po niemiecku. „Franciszek odrzucił maskę” – cytuje dziennikarz „wysokiego rangą duchownego” z rzymskiej kurii, który, jak można sądzić, przekazał mu ów dokument.

Jego autorzy krytykują więc papieża za to, że wydając edykt o stwierdzaniu nieważności małżeństwa, miał obejść watykańskie gremia, które zajmują się tym tematem, i że wprowadził de facto „katolicki rozwód”. „Żaden z kroków, przewidzianych w procesie stanowienia prawa [kościelnego], nie został zachowany”; „Obrana procedura jest sprzeczna z zasadami synodalności i otwartej dyskusji, o których tyle się mówi”; „W nowym tekście nie ma już mowy o duszpasterskich czy prawnych środkach, służących ratowaniu czy uznaniu ważności małżeństwa, ich brak daje do myślenia”; „Powstaje wrażenie, że nie chodzi już o to, by stwierdzić stan faktyczny w odniesieniu do konkretnego związku małżeńskiego, ale żeby można było jak najwięcej małżeństw uznać za niebyłe” - to przytoczone cytaty z „dossier”, które – jak pisze dziennikarz – „leży też na biurku kardynała Müllera”, prefekta Kongregacji Nauki Wiary.

Jaki odzew w kręgach kościelnych wywołał tekst w „Die Zeit”, trudno powiedzieć – reakcji (oficjalnych) nie było. Za to trzy dni później niemiecka katolicka agencja prasowa KNA opublikowała materiał swego watykańskiego korespondenta Thomasa Jansena, który można odczytać jako swego rodzaju odpowiedź.

Okopy na synod

Jansen przyznaje, że ostatnia reforma Franciszka „zirytowała niektórych duchownych z kurii”, a niezadowolenie okazywane jest „otwarcie”. Przyczyn krytyki szuka po pierwsze w sposobie, w jaki Franciszek przeprowadził tę reformę: papież istotnie „po raz kolejny już podjął ważną decyzję, nie włączając w nią stosownych urzędów watykańskich w taki sposób, jak to wcześniej praktykowano”. Wprawdzie Franciszek nie jest „związany formalnie żadnymi drogami służbowymi, ale także papież zyskuje sobie nie tylko przyjaciół, gdy po raz kolejny obchodzi swoich współpracowników” – pisze korespondent KNA. Ponadto „niektórzy” sądzą, że reforma idzie za daleko – zwłaszcza wprowadzenie przyspieszonych, 45-dniowych procesów o unieważnienie małżeństwa wywołuje krytykę „w Watykanie i poza nim”; krytycy widzą w tym „katolicki rozwód”.

Korespondent KNA twierdzi, że powodem dla narastającej krytyki papieża jest również – czy może: zwłaszcza – zbliżający się Synod Biskupów poświęcony małżeństwu i rodzinie; zaczyna się on już 4 października. Krytycy uważają, że reforma procedury unieważniania małżeństw to tylko wstęp do dalszych poważnych reform, jakie chce przeforsować Franciszek. Fakt, że papież nie poczekał z tą reformą do Synodu, że nie przedstawił jej Synodowi do dyskusji, interpretowany jest jako dowód, że na Synodzie Franciszek będzie chciał koniec końców przeforsować swoją wolę – tak jak teraz.

Tym zarzutom przeciwstawić można fakt, że to sami biskupi, zgromadzeni na pierwszym Synodzie poświęconym rodzinie w październiku 2014 r., postulowali reformę procedur.  Papież zrealizował oba postulaty przedstawione w Lineamenta­ (dokumencie zbierającym wnioski z Synodu): zlikwidowanie obowiązku kierowania orzeczeń o nieważności małżeństwa do II instancji sądowniczej oraz umożliwienie biskupom decydowania w bardziej oczywistych przypadkach. Krytycy papieża najwyraźniej wykorzystują fakt, że – jak czytamy w Lineamenta – „niektórzy Ojcowie Synodu byli jednak przeciwni tym propozycjom”.

 

Więcej na temat reformy procedur stwierdzania nieważności małżeństwa w najbliższym numerze "Tygodnika Powszechnego" - już we środę w kioskach, eWydaniach i serwisie internetowym.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2015