Przywracający imiona

Odszedł Arsienij Roginski. Historyk, dysydent, obrońca praw człowieka, jeden z założycieli stowarzyszenia Memoriał. Człowiek dzielny i prawy.

08.01.2018

Czyta się kilka minut

 / FOT. TOMASZ KUŁAKOWSKI
/ FOT. TOMASZ KUŁAKOWSKI

Urodził się w 1946 r. w rodzinie represjonowanego, na zesłaniu. O śmierci ojca, inżyniera Borysa Roginskiego, który zmarł w leningradzkim więzieniu, rodzina dowiedziała się dopiero po latach. W 1968 r. Arsienij ukończył historię na uniwersytecie w Tartu, „najbardziej antysowieckim miejscu” w Związku Sowieckim. I stanął przed dylematem: jak w warunkach systemu totalitarnego, który wykorzystuje zakłamane narracje historyczne do celów politycznych, uprawiać uczciwie zawód historyka?

Pracował jako nauczyciel, a prócz tego prowadził badania w archiwach i publikował prace w samizdacie. Wraz z grupą współpracowników wydał w podziemiu kilka zeszytów almanachu historycznego „Pamiat’” („Pamięć”). W 1981 r. został aresztowany pod sfingowanym zarzutem fałszowania zezwoleń na dostęp do archiwów. Odsiedział cztery lata w łagrze, skąd wyniósł gruntowną wiedzę o sowieckim systemie penitencjarnym (w 1992 r. został zrehabilitowany).

U schyłku ZSRR, gdy powiały wiatry pierestrojki i głasnosti, był w grupie inicjatywnej założycieli Memoriału – stowarzyszenia stawiającego sobie za cel dotarcie do prawdy o terrorze państwa wobec obywateli. W 1998 r. został jego przewodniczącym. Roginski był, jak mówią jego współpracownicy, sercem i mózgiem Memoriału. To on zainicjował m.in. akcję „Przywracanie imion”. W przeddzień Dnia Pamięci Ofiar Represji Politycznych w wielu miastach Rosji, a także poza jej granicami, odbywa się odczytywanie imion ofiar reżimu. To symboliczne przeciwstawienie się nieludzkiej machinie, przywrócenie ofiarom ich tożsamości, której zbrodniczy system je pozbawiał, spychając z pogardą w zapomnienie.

Roginski był jednym z tych, którzy zbierali ten rozwiany przez wiatr historii ludzki pył. Jako historyk i człowiek osobiście doświadczony przez system wiedział, że losy poszczególnych ofiar, losy gwałtownie i niesprawiedliwie przerwane – że one bardziej przemawiają do serc niż suche statystyki, gdyż pozwalają odczuć rozmiar tragedii. Przywracanie ludzkiej godności ofiarom było jego celem nadrzędnym.

Wielkie są zasługi Roginskiego także w badaniu zbrodni stalinowskich na Polakach – represji w latach Wielkiego Terroru i zbrodni katyńskiej.

W ostatnich latach Memoriał, uznany przez władze Rosji za „agenta zagranicznego”, działa w nowych warunkach i mimo przeciwności kontynuuje dzieło zapoczątkowane przez Roginskiego. Pamięć to nie tylko tytuł jego podziemnego almanachu – to istota całej jego działalności.©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
W latach 1992-2019 związana z Ośrodkiem Studiów Wschodnich, specjalizuje się w tematyce rosyjskiej, publicystka, tłumaczka, blogerka („17 mgnień Rosji”). Od 1999 r. stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”. Od początku napaści Rosji na Ukrainę na… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 3/2018