Przestroga: jak zmarnować wysiłek wiernych

Pouczającą przestrogą w okresie pracy między synodami możne być historia listu pasterskiego o kobiecie w świecie współczesnym i Kościele, który przygotowywała Konferencja Episkopatu USA.

09.11.2014

Czyta się kilka minut

W tym celu w 1983 r. powstała grupa składająca się z sześciu biskupów i siedmiu kobiet (zakonnic, mężatek, singielek) o zróżnicowanym doświadczeniu i pochodzących z różnych części kraju. Najpierw zaplanowano badania dotyczące sytuacji kobiet. Prezentacje przygotowały organizacje kobiece, w diecezjach zorganizowano spotkania mające służyć wysłuchaniu jak największej liczby kobiet. Z tych spotkań powstały raporty przesyłane do komisji pracującej nad dokumentem. Podobne pytania wysłano do duszpasterzy i kapelanów akademickich pracujących na kampusach uniwersyteckich. Były wykłady, świadectwa, dyskusje z komisją, prezentacje petycji grup kobiecych.

Komisja szacowała, że otrzymała odpowiedzi ze 100 amerykańskich diecezji, 60 kampusów i 45 baz wojskowych – dzięki temu dotarła do ok. 75 tys. kobiet. Pytano np.: w czym czujesz się doceniana w świecie i w Kościele, a w czym doświadczasz dyskryminacji? Po czterech latach opublikowano szkic dokumentu „Partnerzy w Tajemnicy Zbawienia”. Omawiając otrzymane raporty, komisja prezentowała głosy afirmujące nauczanie Kościoła w danej kwestii oraz „głosy alienacji” przedstawiające problemy, jakie mają z nią kobiety. Następnie przedstawiano, jaką odpowiedź można znaleźć w nauczaniu Kościoła i w tradycji, ale też nie wahano się wymieniać niedostatków zarówno praktycznych, jak i teoretycznych.

Po kolejnych redakcjach, każdej opiniowanej przez Stolicę Apostolską, dokument został znacznie przekształcony. W ostatniej, czwartej wersji, opublikowanej w 1994 r., nie cytowano już opinii kobiet, nie nazywano seksizmu grzechem jak wcześniej. Szkic przepadł w głosowaniu, co samo w sobie jest wyjątkową sytuacją, zwłaszcza po 10 latach pracy. Stało się tak prawdopodobnie dlatego, że ostatecznie został zakwestionowany zamysł powoływania się w liście na przeprowadzone badania, zmarnowano też wysiłek wsłuchania się w problemy i dylematy kobiet.

Okoliczność, że kolejne szkice były publikowane, pozwoliła jednak katolikom na wgląd w sam proces konsultacji i redakcji tekstu. Mimo ostatecznego fiaska mamy dowód, że można dotrzeć do świadomości tysięcy wiernych.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Teolożka i publicystka a od listopada 2020 r. felietonistka „Tygodnika Powszechnego”. Zajmuje się dialogiem chrześcijańsko-żydowskim oraz teologią feministyczną. Studiowała na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie i na Uniwersytecie Hebrajskim w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 46/2014