Przemyt i miłość

Debiutancka powieść Janczury to mięsisty thriller osadzony w realiach podkarpackiej prowincji.

13.05.2017

Czyta się kilka minut

Tytułowi przemytnicy, czyli dwaj dwudziestoparolatkowie pozbawieni perspektyw na lepsze życie, pracują dla lokalnego mafiozo, który handluje ukraińską wódką i papierosami. Nie spotkamy tu jednak postaci typowych dla nieudolnych polskich opowieści o gangsterach – sceneria jest raczej sielska, znana i do bólu banalna. Chłopcy piją tanie piwa z dyskontów, grillują kiełbaski i jeżdżą do okolicznych dyskotek. Janczurze udało się stworzyć realistyczny, pozbawiony fantazmatów obraz polskiej prowincji, która jednak skrywa mroczną podszewkę. Do tego „Przemytnicy” to dobrze skrojony kryminał, przeplatany prostą, ale dlatego właśnie poruszającą historią miłosną. Wyrazisty debiut, który opowiada w nowy sposób o miejscach i ludziach zazwyczaj pokazywanych przez pryzmat sielskiej utopii albo spatologizowanej fantazji. ©


Konrad Janczura, PRZEMYTNICY, Korporacja Ha!art, Kraków 2017

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Redaktor i krytyk literacki, stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”.

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2017