Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Był skuteczny w jej nagłaśnianiu – zanim minister Zbigniew Ziobro i jego zastępca Patryk Jaki zrobili z reprywatyzacji spektakl polityczny.
Skuteczność niesie ze sobą ryzyko wypowiedzenia o parę słów za dużo. Kosztowało to Śpiewaka przegrany proces z adwokatką Bogumiłą Górnikowską-Ćwiąkalską, która poczuła się zniesławiona twierdzeniem, iż „przejęła” część kamienicy jako kurator osoby urodzonej 118 lat wcześniej. Śpiewak zapowiedział, że nie zapłaci zaskakująco wysokiej grzywny i nawiązki oraz ogłosił odejście z polityki. Tymczasem to właśnie działalność polityczna jest jedyną drogą do częściowego choćby zaprowadzenia sprawiedliwości, wbrew moralnym uniesieniom .
Pod względem formalnym większość decyzji reprywatyzacyjnych była przecież poprawna i tylko nasz zdrowy rozsądek i poczucie przyzwoitości nie umieją się pogodzić z tym faktem, który dla wielu prawników okazuje się przezroczysty moralnie. Przed Śpiewakiem stoi zatem kolejny test na polityczne świadectwo dojrzałości. Jego pozytywny wynik wart jest na pewno więcej niż 3 proc. głosów, jakie dostał na jesieni w wyborach na prezydenta Warszawy. ©℗
Czytaj także: Cyngiel ze Śródmieścia - Jacek Gądek o Janie Śpiewaku