Przeciw złudzeniom

Aprobata Kościoła dla transplantologii nie jest bezwarunkowa. Jednym z warunków jest "rygorystyczne" przestrzeganie zasad.

03.11.2010

Czyta się kilka minut

Pan minister Marek Balicki stwierdził, że "Kościół katolicki nie uznaje dzisiaj in vitro, ale jeszcze wczoraj z rezerwą odnosił się do transplantacji". "Gdyby ludzkość słuchała wyłącznie głosu Kościoła - stwierdził - nie byłoby postępu medycyny".

Z rezerwą się odnosił... Pierwszy papież, który mówił o transplantacji, Pius XI, w encyklice "Casti connubii" (1930 r.) napisał: "poszczególny człowiek częściami swojego ciała tylko do tych celów rozporządza, do których przez przyrodę są przeznaczone. Nie można ich niszczyć lub kaleczyć, lub w jaki inny sposób udaremniać naturalnego ich przeznaczenia". Tekst jest na tyle ostrożny, że teologowie mogli go interpretować w sposób bardziej adekwatny do postępów medycyny. Arthur Vermeersch SJ z rzymskiej Gregoriany (1858-1936) odwoływał się np. do jedności gatunku ludzkiego. Korzystanie z narządów jednego człowieka dla ratowania drugiego jest dopuszczalne dlatego, że poszczególne osoby należy uważać za części składowe nadrzędnej całości - gatunku.

W 1956 r. Pius XII, przemawiając do Włoskiego Stowarzyszenia Dawców Rogówki, okulistów i lekarzy sądowych, uznał przeszczepy za dopuszczalne, byle przeszczepiany organ nie naruszał psychicznej i genetycznej tożsamości osoby przyjmującej, by istniała moralna pewność oszczędzenia odbiorcy niekontrolowanego ryzyka.

Promotorzy przeszczepów często cytują przemówienie Jana Pawła II do uczestników Światowego Towarzystwa Transplantologicznego (29 sierpnia 2000 r.). Stwierdził w nim, że postępy w transplantologii to "wielki krok w dziejach nauki stosowanej w służbie społeczeństwa". Stanowisko Jana Pawła II znalazło odbicie w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Czytamy tam, że dokonanie przeszczepu jest "zgodne z prawem moralnym, jeśli fizyczne i psychiczne zagrożenie dawcy jest proporcjonalne do pożądanego dobra biorcy" (n. 2296). Oddawanie narządów po śmierci "jest czynem szlachetnym i należy do niego zachęcać", jeśli dawca lub jego bliscy, mający do tego prawo, udzielają na to wyraźnej zgody. Wreszcie, że "jest rzeczą moralnie niedopuszczalną bezpośrednie powodowanie trwałego kalectwa lub śmierci jednej istoty ludzkiej, nawet gdyby to miało przedłużyć życie innych osób". Polscy biskupi poparli rozwój transplantologii w liście pasterskim na niedzielę 23 września 2007 r.

Jan Paweł II podjął także problem kryteriów stwierdzenia zgonu w przypadkach transplantacji organów z organizmu osób zmarłych (omówiony szczegółowo w tym numerze przez Bogusława Wójcika), kryteriów "związanych ze zjawiskami mózgowymi czy też (...) z czynnikami krążeniowo-oddechowymi". "Całkowite i nieodwracalne ustanie wszelkiej aktywności mózgowej, jeśli jest rygorystycznie stosowane, nie wydaje się pozostawać w sprzeczności z istotnymi założeniami rzetelnej antropologii" - powiedział Papież i zastrzegł, że "Kościół nie formułuje opinii technicznych".

Dwie konkluzje: 1. Nauczanie Kościoła (encyklika jest ważnym dokumentem nauczania, lecz nie ma charakteru nieomylnego) ewoluuje w miarę rozwoju ludzkiej wiedzy. 2. Aprobata Kościoła dla transplantologii nie jest bezwarunkowa. Jednym z warunków jest "rygorystyczne" przestrzeganie zasad. Tego właśnie dotyczy artykuł Elżbiety Isakiewicz. Dzięki ludziom, o których pisze, jak John Eccles, dr Paul Byrne, prof. Jan Talar, o. Jacek Norkowski OP i inni, nadzieja na "rzetelność" rośnie. A zgłaszane przez Kościół zastrzeżenia niekoniecznie hamują rozwój medycyny, lecz ją chronią przed złudzeniem, że wszystko, co technicznie jest możliwe, jest godziwe i dla człowieka dobre.

Msza św. za zmarłych redaktorów, autorów i przyjaciół "Tygodnika Powszechnego" będzie odprawiona w kościele św. Floriana w Krakowie (plac Matejki) we wtorek 9 listopada o godzinie 9.30.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 45/2010