Przeciw strukturalnemu złu

Protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów w Sejmie się skończył, problem pozostał.

04.06.2018

Czyta się kilka minut

 /
/

Bartłomiej Sienkiewicz (w artykule „Nieludzka polityka", opublikowanym w dziale Kraj) trafia w istotę problemu, którym jest „nieludzka polityka”, co w języku Jana Pawła II znaczy „struktura grzechu” czy „strukturalne zło” (por. „Sollicitudo rei socialis”, 16). Są to dla papieża „utrwalone struktury albo sankcjonujące zło, albo wręcz je promujące” będące owocem i nagromadzeniem wielu grzechów osobistych tego, „kto powoduje lub popiera nieprawość albo też czerpie z niej korzyści; tego, kto mogąc uczynić coś dla uniknięcia lub usunięcia czy przynajmniej ograniczenia pewnych form zła społecznego, nie czyni tego z lenistwa, z lęku czy też w wyniku zmowy milczenia lub zamaskowanego udziału w złu, albo z obojętności; tego, kto zasłania się twierdzeniem o niemożności zmiany świata; i również tego, kto usiłuje wymówić się od trudu czy ofiary, podając różne racje wyższego rzędu”.

Tak się kończy robienie oszczędności na słabych. Nie tylko na tych, o których się upomnieli protestujący w Sejmie, ale też na ludziach starych, emerytach, pensjonariuszach domów opieki i hospicjów, na dzieciach z domu dziecka itd.

Jan Paweł II pisał: „stoimy wobec rzeczywistości bardziej rozległej, którą można uznać za prawdziwą strukturę grzechu: jej cechą charakterystyczną jest ekspansja kultury antysolidarystycznej, przybierającej w wielu przypadkach formę autentycznej kultury śmierci. Szerzy się ona wskutek oddziaływania silnych tendencji kulturowych, gospodarczych i politycznych, wyrażających określoną koncepcję społeczeństwa, w której najważniejszym kryterium jest sukces” („Evangelium vitae”, 12).

Sienkiewicza najbardziej boli stanowisko Kościoła; to, że „nikt w imieniu Episkopatu nie zaproponował mediacji, nie nawoływał wszystkich do wspólnego, ponadpolitycznego działania na rzecz zakończenia protestu i pomocy w realizacji postulatów niepełnosprawnych”. Niestety, boli nie tylko Sienkiewicza.

Oczekiwanie na ruch ze strony Kościoła wynikało nie tylko z tego, że – co wciąż przypomina papież Franciszek – powinien on być solidarny z ludźmi zepchniętymi na margines, ale i z wielkiej polskiej tradycji zaangażowania Kościoła na rzecz niepełnosprawnych. W czasach PRL-u zakonnice prowadziły bądź obsługiwały ośrodki dla niepełnosprawnych, którymi rodziny nie były się w stanie zajmować. Hanna Chrzanowska (ostatnio beatyfikowana) opierając się na parafiach stworzyła potężną sieć wspierających rodziny pielęgniarek i wolontariuszy. Dziś Caritas albo wspólnoty typu L’Arche kontynuują tę aktywność, jednak dla patrzącego z boku „flagowe” akcje Kościoła to stypendia dla zdolnej (zdrowej) młodzieży, budowa Świątyni Opatrzności Bożej, charyzmatyczne nabożeństwa na stadionach itp. Akcji stypendialnej dla niepełnosprawnych i słabszych nie ma. Z wielką akcją w obronie poczętego życia nie wiążą się konkretne formy solidarności z tymi, którzy przez długie lata będą dźwigać ciężar uratowanego życia, jeśli będzie ono dotknięte niesprawnością.

Struktury nastawione na sukces i władzę są kuszące nawet dla chrześcijanina. Niejeden raz instytucje kościelne, na swoje nieszczęście, tej pokusie ulegały. Pojawienie się niepełnosprawnych i ich opiekunów w pełnym świetle obnażyło struktury zła, które tak łatwo przyjmujemy jako jedyne z możliwych i niezmienne. Tu już nie chodzi o grupę – nieważne, jak wielką – niepełnosprawnych, ale o nas wszystkich. O to, jakim będziemy społeczeństwem.

„Każdy przejaw ubóstwa jest wyzwaniem dla chrześcijańskiego miłosierdzia każdego z nas. Jednakże miłosierdzie powinno wyrażać się także w działalności na płaszczyźnie społecznej i politycznej, ponieważ problem ubóstwa na świecie wynika z konkretnych uwarunkowań, które ludzie dobrej woli, budowniczowie cywilizacji miłości, winni przemieniać” (Jan Paweł II, Orędzie na XIV Światowy Dzień Młodzieży 1999). ©℗

CZYTAJ TAKŻE:

Bartłomiej Sienkiewicz: Nieludzka polityka

S. Małgorzata Chmielewska: Najsłabszy powinien być VIPem

Przemysław Wilczyński: Krajobraz po proteście

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 24/2018