Prorok i władcy

Sporą część Starego Testamentu stanowią Księgi Prorockie.

15.01.2018

Czyta się kilka minut

 / GRAŻYNA MAKARA
/ GRAŻYNA MAKARA

Prawdziwi prorocy (Biblia wspomina także o fałszywych) natchnieni przez Boga byli bezkompromisowo wierni przykazaniom, napominali i zapowiadali zwycięstwa lub klęski oraz inne nieszczęścia. Za nic mieli oczekiwania władców, którzy chcieli od nich wsparcia dla ich własnych planów.

Władcy, chociaż się z prorokami liczyli lub chcieli mieć ich za swoich doradców, to zżymali się na ich proroctwa. Bywało, że wpływowi dworscy urzędnicy usiłowali przemocą zmusić proroka do milczenia, a nawet – jak było np. z Jeremiaszem – pozbawić życia.

Prorocy reagowali na współczesne wydarzenia i przemawiali do konkretnych ludzi. Ich teksty są jednoznaczne – często ostro przeciwstawiają się ambicjom władców, nie mówiąc o urzędowym optymizmie. Władcy nie lubili proroków, jak zresztą wszyscy, którzy mają władzę, nie lubią tych, którzy z ich władzą się nie liczą i wytykają im błędy. Już kapłani i arcykapłani byli bardziej poprawni politycznie niż prorocy.

Z prorokami trzeba się było jednak liczyć, nie sposób było sobie ich podporządkować. Za ostatniego z proroków uważa się Jana Chrzciciela. Król go cenił i lubił z nim rozmawiać, ale i tak go zamordował, bo Jan się naraził bezkompromisową wiernością prorockiemu powołaniu. Gromił króla za przywłaszczenie sobie cudzej żony, a ta potrafiła ostatniego z biblijnych proroków zmusić do milczenia, doprowadzając do jego dekapitacji.

Z Janem Chrzcicielem lista biblijnych proroków się zamknęła. Co nie znaczy, że Bóg zrezygnował z ich misji. Św. Paweł pisał do chrześcijan w Koryncie (1 Kor 14, 1, 3, 4-5): „Dążcie do miłości, a z darów duchowych starajcie się zwłaszcza o dar prorokowania (...). Ten, kto prorokuje, mówi do ludzi, niosąc im słowa pokrzepienia, zachęty i otuchy (...). Kto prorokuje, wzmacnia wiarę całego Kościoła. Chciałbym, abyście wszyscy mówili językami, ale jeszcze bardziej pragnąłbym, abyście prorokowali. Ten, kto prorokuje, spełnia bowiem ważniejszą rolę od tego, kto mówi w nieznanym języku”.

Tak więc od czasu do czasu w Kościele pojawiają się takie postacie jak ubogi Franciszek z Asyżu, św. Katarzyna ze Sieny, dobry papież św. Jan XXIII, ks. Jan Zieja i inni, którzy mocą otrzymanego charyzmatu przywracają obliczu Kościoła (instytucji) Chrystusowe rysy. Ich wyjątkowość i prorocką misję często rozpoznają dopiero przyszłe pokolenia. Nie wszyscy współcześni ich akceptują, a często nawet ludzie Kościoła się ich boją, nie dopuszczając myśli, że może przez nich działać Pan Bóg.

Orędzia postbiblijnych proroków, podobnie jak tych ze Starego Testamentu, są jasne i konkretne. Jak tamci, zabierają głos w aktualnych sprawach i ukazują je w prorockiej perspektywie. Jak prorocy biblijni, tak i oni budzą oburzenie swoją niepoprawnością polityczną, którą zwykło się określać jako brak politycznej roztropności.

Za życia są utrapieniem stróżów ładu i spokoju. Po śmierci, wynoszeni na ołtarze, odcieleśnieni przez pobożne biografie, są jakby mniej niebezpieczni, ale – o dziwo – ich głos, choć latami polewany święconą mową i tłumiony, po czasie wydobywa się na powierzchnię jak płomień i trafia do ludzi.

Biblia ostrzega przed fałszywymi prorokami. O prawdziwych świadczy integralność ich życia, bezinteresowność i odwaga oraz miłość, z jaką głoszą rzeczy nawet nieprzyjemne. Oraz pokora. Prorok bowiem siłą rzeczy wystawia się na pośmiewisko. Bo wyśmianie proroka jest bronią tych, którzy nie mają nic na swoją obronę.

Lekceważenie proroków zawsze kończyło się źle. Wniosek? Lepiej proroków nie lekceważyć. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 4/2018