Prawo dla ludzi w potrzebie

Udzielanie bezpłatnej pomocy prawnej jest od zawsze wpisane w istotę wykonywania zawodu adwokata.

22.12.2010

Czyta się kilka minut

Wypisano ją na fasadzie gmachu Sądu Najwyższego w Warszawie - jedna z podstawowych zasad prawa, wywodząca się jeszcze z czasów rzymskich: ignorantia iuris nocet (nieznajomość prawa szkodzi), pozostaje ciągle aktualna. Postępując wbrew przepisom, nie możemy się usprawiedliwiać ich nieznajomością.

Jak skorzystać z bezpłatnej pomocy prawnej?

Osoby zainteresowane skorzystaniem z bezpłatnych porad prawnych mogą kontaktować się bezpośrednio z Okręgowymi Radami Adwokackimi, które z wyprzedzeniem ogłaszają planowane akcje pro bono. Informacji można również szukać na stronie internetowej Naczelnej Rady Adwokackiej (www.nra.pl).

Tymczasem codzienność stwarza sytuacje, w których znajomość prawa i umiejętność poruszania się w gąszczu jego instytucji jest pomocna lub wręcz nieodzowna. I nie dotyczy to tylko sytuacji tak drastycznych jak kataklizm, śmierć osoby bliskiej, wypadek powodujący uszczerbek na zdrowiu czy coraz bardziej ostatnio nagłaśniane przypadki mobbingu w pracy. Umiejętne stosowanie prawa może nam ułatwić życie podczas wynajmowania lub kupna mieszkania, pomóc w ochronie praw autorskich czy w problemach związanych z nieprawidłowym działaniem nowo kupionego komputera.

Problemy, wobec których często stajemy bezradni, wymagają zwykle podjęcia szybkich i właściwych działań prawnych. Co wtedy zrobić? Gdzie szukać pomocy?

Pomoc prawna z urzędu

Najstarszą instytucją powołaną do udzielania pomocy prawnej jest adwokatura, której zadaniem jest również współdziałanie w ochronie praw i wolności obywatelskich oraz w kształtowaniu i stosowaniu prawa. Pomoc prawną świadczą w Polsce także radcy prawni oraz instytucje pozarządowe.

Udzielanie bezpłatnej pomocy prawnej jest praktycznie od zawsze wpisane w istotę wykonywania ich zawodu.

W toku postępowania (karnego, cywilnego lub administracyjnego) sąd może ustanowić pomoc prawną z urzędu. Jej koszty poniesie wówczas Skarb Państwa. Zazwyczaj jest to uzależnione od złożenia wniosku (wolnego od opłat sądowych) oraz sytuacji finansowej danej osoby. O ustanowieniu adwokata z urzędu decyduje sąd, a nie samorząd adwokacki.

W postępowaniu karnym oskarżony, który nie ma obrońcy z wyboru, może żądać, aby wyznaczono mu adwokata z urzędu, jeżeli wykaże, że nie jest w stanie ponieść kosztów obrony. Szczególnym przypadkiem obrony z urzędu jest tak zwana obrona obligatoryjna: zachodzi wówczas, gdy oskarżony sam nie ustanowił sobie obrońcy, a sąd, bez względu na sytuację finansową oskarżonego, nie może prowadzić postępowania bez wyznaczenia adwokata z urzędu. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy oskarżonym jest osoba nieletnia, niesłysząca, niema, niewidoma lub gdy zachodzi uzasadniona wątpliwość co do jej poczytalności. Obrona obligatoryjna obejmuje także sprawy, które w pierwszej instancji rozpoznaje sąd okręgowy, jeżeli oskarżonemu zarzucono zbrodnię lub jeżeli jest on pozbawiony wolności.

W postępowaniu cywilnym o ustanowienie pełnomocnika mogliśmy się dotychczas zwrócić do sądu tylko wówczas, gdy wcześniej zwolniono nas - w całości lub częściowo - z kosztów sądowych. Trybunał Konstytucyjny uznał jednak niedawno, że uzależnianie prawa do bezpłatnej pomocy prawnej od wcześniejszego zwolnienia od kosztów sądowych jest niezgodne z konstytucją. I dlatego o ustanowienie pełnomocnika może się teraz ubiegać każdy, kto złoży oświadczenie, że nie jest w stanie bez uszczerbku dla koniecznego utrzymania siebie i rodziny ponieść kosztów wynagrodzenia adwokata lub radcy prawnego.

Wniosek o ustanowienie adwokata lub radcy prawnego powinniśmy zgłosić na piśmie lub ustnie do protokołu w sądzie, w którym sprawa ma być wytoczona lub już się toczy. Sąd uwzględni wniosek, jeżeli udział adwokata lub radcy prawnego w sprawie uzna za potrzebny. Uwzględnienie wniosku i ustanowienie pełnomocnika jest równoznaczne z udzieleniem pełnomocnictwa procesowego.

Sąd może cofnąć ustanowienie adwokata lub radcy prawnego, jeżeli okaże się, że okoliczności, na których podstawie je przyznano, nie istniały lub przestały istnieć. W takich przypadkach trzeba zapłacić wynagrodzenie prawnika ustanowionego w danej sprawie. Jeśli we wniosku o ustanowienie pomocy prawnej świadomie podaliśmy nieprawdziwe okoliczności, sąd, niezależnie od ciążącego na nas obowiązku uiszczenia wynagrodzenia prawnika, dodatkowo skaże nas na grzywnę. Pamiętajmy również, że ustanowienie adwokata lub radcy prawnego nie zwalnia nas z obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi w przypadku przegrania sprawy.

W postępowaniu przed sądem administracyjnym przewidziano tak zwane prawo pomocy, które obejmuje zwolnienie od kosztów sądowych oraz ustanowienie adwokata, radcy prawnego, doradcy podatkowego lub rzecznika patentowego bez ponoszenia kosztów wynagrodzenia i innych wydatków. Prawo pomocy może być przyznane na wniosek złożony przed wszczęciem postępowania lub w toku postępowania. Podobnie jak w postępowaniu cywilnym i karnym, prawo pomocy może być cofnięte w całości lub w części, jeżeli się okaże, że okoliczności, na podstawie których je przyznano, nie istniały lub przestały istnieć.

W przeciwieństwie do systemu amerykańskiego, który poprzez popularne filmy i seriale w znacznym stopniu współtworzy wyobraźnię prawną Polaków, nasi "adwokaci z urzędu" nie stanowią szczególnej grupy prawników. Udzielanie pomocy prawnej z urzędu należy do obowiązków każdego wykonującego zawód adwokata. O tym, komu zostanie powierzona konkretna sprawa karna, decyduje sąd. Natomiast w sprawach cywilnych adwokata wyznacza samorząd. Osoba, która ubiega się o taką pomoc, może we wniosku wskazać, którego adwokata wybiera - jej życzenie uwzględnia się w miarę możliwości.

W sporze z państwem - po stronie obywatela

Kwestię bezpłatnej pomocy prawnej w czasie postępowania sądowego regulują w Polsce ustawy. Co jednak zrobić, gdy konsultacji z adwokatem potrzebujemy poza sądem?

- Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym nie ma gwarantowanej przez państwo bezpłatnej pomocy prawnej w sprawach pozasądowych - przyznaje Monika Strus-Wołos, przewodnicząca Komisji ds. Wizerunku Zewnętrznego i Działalności Pro Bono Naczelnej Rady Adwokackiej. - Obywatele innych państw członkowskich mają zagwarantowane prawo do bezpłatnej pomocy prawnej m.in. w formie porad i opinii prawnych, sporządzania pism i umów, a także reprezentowania w sporach na etapie pozasądowym.

Nie oznacza to jednak, że Polacy są całkowicie pozbawieni faktycznej pomocy prawnej poza gmachem sądu. Adwokaci podejmują wiele akcji pro bono, w czasie których udzielają bezpłatnej pomocy prawnej setkom potrzebujących. Robią to zarówno indywidualnie, jak i w ramach regularnych działań lokalnych i ogólnopolskich.

Zdaniem wielu adwokatów, szczególne znaczenie w wypełnianiu zawodowej misji, także w zakresie działalności pro bono, wiąże się z niezależnością i wolnością wpisaną w ich zawód.

- Gdyby adwokatura nie miała własnego samorządu, gdyby adwokaci byli zatrudniani przez państwo i musieli się mu podporządkować, nie mówilibyśmy o żadnych akcjach dobroczynnych palestry - mówi Roman Kusz, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach. - Adwokaci, w sporze słabego człowieka z silnym państwem, stają bowiem po stronie tego pierwszego. Kiedy więc ludzie pytają mnie, która partia polityczna jest mi bliska, odpowiadam: ja zawsze jestem w opozycji.

- Nie znam adwokata, który w czasie wykonywania zawodu nie udzieliłby przynajmniej kilku osobom bezpłatnej pomocy prawnej. Tego typu inicjatywy wynikają z poczucia odpowiedzialności i potrzeby pomagania potrzebującym. Nie mają zorganizowanego charakteru i, niestety, nie budzą zainteresowania mediów - dodaje mecenas Strus-Wołos, wskazując też na bariery sprawiające, że adwokaci nie chwalą się swoją dobroczynnością: - Przepisy podatkowe nie przewidują zwolnienia bezpłatnych porad prawnych z obowiązku zapłaty podatku VAT. Oznacza to, że adwokat udzielając bezpłatnej pomocy prawnej jest zobowiązany wycenić ją według stosowanych przez niego stawek i odprowadzić do urzędu skarbowego równowartość 22% od należnego, lecz nie otrzymanego wynagrodzenia. Trudno więc winić adwokatów, że wolą się nie chwalić, by nie dopłacać do działalności społecznej. Obowiązujące przepisy zniechęcają do podejmowania działalności pro bono.

Gdy potrzebna jest pomoc

Samorząd adwokacki jest podzielony terytorialnie na 24 izby adwokackie. Każda z nich ma określony zakres działania. W społecznościach lokalnych adwokatom łatwiej reagować na aktualne potrzeby społeczne związane z pomocą prawną. W Gdańsku nawiązano na przykład stałą współpracę z domem samotnej matki. W Krakowie aplikanci pod nadzorem adwokatów udzielają porad prawnych, co stanowi ważny element ich kształcenia, gdyż poza kwestiami merytorycznymi uczy odpowiedzialności i wrażliwości społecznej, które są wpisane w wykonywanie ich zawodu.

Na szczeblu lokalnym adwokatom łatwiej jest podejmować działania w odpowiedzi na tragiczne wydarzenia, które mają miejsce w rejonie odpowiedzialności konkretnej izby adwokackiej. W ten sposób udzielali bezpłatnej pomocy między innymi po wypadku autobusu pod Berlinem oraz katastrofie busa pod Nowym Miastem nad Pilicą.

Mecenas Kusz od dwóch lat koordynuje działania pro bono, w których biorą udział śląscy adwokaci. Zaczęło się od udziału w ogólnopolskich akcjach bezpłatnych porad prawnych (w ciągu dwóch lat liczba świadczących je kancelarii wzrosła z kilkunastu do około stu). Kiedy we wrześniu 2009 r. doszło do katastrofy w kopalni "Wujek-Śląsk" w Rudzie Śląskiej, adwokaci pomagali rodzinom ofiar w gmachu Okręgowej Rady Adwokackiej. Pół roku później, gdy Górny Śląsk zaczęły nawiedzać kolejne fale powodzi, udzielali porad prawnych e-mailem i przez telefon. - Dyżurowaliśmy również w miejscowościach, które dotknęła powódź, a niedawno zorganizowaliśmy z Radiem Katowice aukcję obrazów namalowanych przez śląskich policjantów - wspomina mecenas. - To wtedy udało się sprzedać na rzecz powodzian jedną z książek ks. Adama Bonieckiego.

- Ci, którzy się do nas zgłaszają, są często bezradni, gdy przychodzi im samodzielnie występować w sądzie, prokuraturze czy urzędzie. W równym stopniu pomagamy więc matce, która walczy o podwyższenie alimentów, co osobom walczącym ze zwykłą urzędniczą bezdusznością - wyjaśnia dalej adwokat. Jego zdaniem, pomagając bezpłatnie potrzebującym, adwokaci wypełniają swoją misję - a przy okazji walczą z narosłymi wokół swojego zawodu mitami.

- Ludzie z zaskoczeniem dowiadują się, że stawki, które w normalnych sytuacjach pobieramy za porady, nie są wcale takie wysokie - mówi Roman Kusz. - Media informują o cenach stawianych przez wielkie, sieciowe kancelarie w dużych miastach; ludzie są więc mile zaskoczeni, gdy okazuje się często, że w ich miejscowości stać by już ich było na wynajęcie adwokata.

- Porady prawne są czasami tańsze niż wizyta u damskiego fryzjera - zgadza się z nim mecenas Strus-Wołos.

Świadczoną przez adwokatów pomoc koordynuje Komisja ds. Wizerunku Zewnętrznego i Działalności Pro Bono NRA. W czasie ostatniej powodzi działania pro bono na rzecz osób, które w wyniku kataklizmu utraciły swoich bliskich lub majątek, koordynowało dwanaście Okręgowych Rad Adwokackich z terenów objętych klęską żywiołową. Pomoc świadczona była w ich siedzibach, indywidualnych kancelariach, a także w specjalnie zorganizowanych punktach w miejscowościach dotkniętych powodzią. Skorzystało z niej kilkaset osób.

Podobne akcje organizowano po katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Wsparcie ze strony adwokatów dotyczyło m.in. uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych, odszkodowań i innych roszczeń związanych z wypadkiem. Naczelna Rada Adwokacka uruchomiła także centralny telefon kontaktowy, pod którym rodziny ofiar i ustanowieni przez rząd koordynatorzy opiekujący się tymi rodzinami mogą zgłaszać potrzebę skorzystania z pomocy adwokackiej.

Samorząd adwokacki organizuje również dni ogólnopolskich bezpłatnych porad adwokackich. W tym roku akcje odbyły się w maju i listopadzie. Tylko w czasie tej ostatniej ponad tysiąc adwokatów i aplikantów adwokackich ze 194 miejscowości pomogło bezpłatnie trzynastu tysiącom osób. Doradzano m.in. w sporach między spadkobiercami, przy podziale majątku między rozwodnikami oraz w sprawach alimentów. Do poradni przychodzili też cudzoziemcy chcący zalegalizować swój pobyt w Polsce, a także studenci zainteresowani zasadami rozliczeń finansowych z uczelniami.

Stała pomoc pro bono obejmuje takie akcje jak pomoc hospicjom, osobom niewidomym, dzieciom-ofiarom przestępstw.

- Do wszystkich hospicjów rozesłaliśmy listę adwokatów i aplikantów, którzy zadeklarowali swoją pomoc. Opracowaliśmy również projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie standardów i procedur domowej opieki paliatywnej nad dziećmi - mówi mec. Monika Strus-Wołos. W rezultacie działań zespołu, w którym działała, uchylono niektóre przepisy Narodowego Funduszu Zdrowia o charakterze dyskryminacyjnym, zaś minister zdrowia wydał rozporządzenie w sprawie opieki paliatywnej i hospicyjnej, które częściowo uwzględniło postulaty zespołu.

Adwokackie granty

W ramach samorządu adwokackiego od 1973 r. działa Ośrodek Badawczy Adwokatury im. Witolda Bayera, który m.in. koordynuje ogólnopolski program grantów badawczych. O dofinansowanie badań mogą się starać wszystkie osoby zajmujące się pracą naukową. Szczegóły programu są dostępne w internecie na stronie www.nra.pl/oba

Katarzyna Marek jest aplikantem adwokackim, pracuje w kancelarii prawnej w Warszawie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 52/2010

Artykuł pochodzi z dodatku „Polska palestra (52/2010)