Polsko-polska wojna o dzieci

Kolejna próba wyboru Rzecznika Praw Dziecka się nie powiodła. Procedura zacznie się więc – już po raz trzeci – od nowa. To zaskakujące nie tylko dlatego, że PiS nie poparł własnej kandydatki, Agnieszki Dudzińskiej, ale również ze względu na zachowanie opozycji.

05.10.2018

Czyta się kilka minut

Posiedzenie sejmowych komisji polityki społecznej i rodziny oraz edukacji, nauki i młodzieży ws. zaopiniowanie kandydatki PiS na Rzecznika Praw Dziecka Agnieszki Dudzińskiej. Warszawa, 02.10.2018 r. / Fot. Piotr Molecki/East News /
Posiedzenie sejmowych komisji polityki społecznej i rodziny oraz edukacji, nauki i młodzieży ws. zaopiniowanie kandydatki PiS na Rzecznika Praw Dziecka Agnieszki Dudzińskiej. Warszawa, 02.10.2018 r. / Fot. Piotr Molecki/East News /

Po wrześniowym nieudanym głosowaniu nad wyborem Rzecznika Praw Dziecka opozycja twierdziła, że PiS, odrzucając kandydatury Ewy Jarosz i Pawła Kukiza-Szczucińskiego, dowodzi chęci upolitycznienia tego urzędu. I rzeczywiście tak to wówczas wyglądało: kandydatka PiS-u, Sabina Zalewska, po publikacjach „TP” wycofała swoją kandydaturę, a partia rządząca nie chciała, by stanowisko RPD objął ktokolwiek inny. Rzecznik Praw Dziecka miał być PiS-owski.

Rzeczywistość sejmowa zweryfikowała jednak te założenia. Bo oto nowa kandydatka PiS-u na to stanowisko (tym razem jedyna, bo partie opozycyjne nie zgłosiły swoich kandydatów) Agnieszka Dudzińska, doktor socjologii, pracownica Instytutu Studiów Politycznych PAN i była zastępczyni prezesa ds. programowych w PFRON-ie, również nie uzyskała wymaganej bezwzględnej większości głosów (choć wcześniej otrzymała pozytywną opinię Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny). Procedura wyboru Rzecznika zacznie się więc – po raz trzeci – od nowa. To zaskakujące nie tylko dlatego, że PiS nie poparł własnej kandydatki (4 posłów partii rządzącej zagłosowało przeciw, 9 wstrzymało się od głosu i aż 37 nie głosowało, choć większość z nich znajdowała się wówczas w sejmie), ale również ze względu na zachowanie opozycji.


Anna Golus o plagiatach Sabiny Zalewskiej: Kandydatka PiS na Rzecznika Praw Dziecka nie tylko nie ma kwalifikacji merytorycznych do pełnienia tego stanowiska. Odkryte przez nas plagiaty artykułów naukowych podważają też jej kwalifikacje moralne.


Cóż bowiem uczyniła ta sama opozycja, która kilka tygodni temu oskarżała PiS o chęć upolitycznienia urzędu RPD? Zagłosowała przeciw powołaniu Dudzińskiej na RPD, a na jej porażkę zareagowała triumfalnymi okrzykami i brawami, ale to nie wszystko. Nie mając najwyraźniej innych argumentów przeciwko kandydatce PiS-u (chwalonej przez „Gazetę Wyborczą”, a wzbudzającej kontrowersje wśród prawicowych komentatorów, zarzucających jej m.in. brak wyraźnego sprzeciwu wobec aborcji czy popieranie ostatniego protestu niepełnosprawnych w Sejmie), uciekła się do manipulacji. Tuż przed głosowaniem Magdalena Kochan z PO oskarżyła Dudzińską o popieranie eutanazji chorych i niepełnosprawnych dzieci, co jest działaniem – mówiąc najdelikatniej – bardzo krzywdzącym, bo kandydatka na RPD od lat walczy o poprawę jakości życia tych dzieci i sama jest matką dwóch synów z niepełnosprawnościami.

Kochan zacytowała – za serwisem polityka.pl – fragment wypowiedzi Dudzińskiej dla telewizji Republika: „Aborcja jest problemem tych dzieci, u których wady rozwojowe wykrywało się przed urodzeniem, to nieliczna grupa. Większość dzieci, które wymagają opieki do końca życia, to dzieci, które nabyły niepełnosprawność albo w trakcie porodu, albo po porodzie, to jest autyzm, porażenie mózgowe, ciąże wcześniacze. To są bardzo trudne rzeczy i nie wiem, tu chyba należałoby postulować eutanazję”.

I  się zacząło.

Najpierw Kochan stwierdziła, że osoba o takich poglądach nie powinna pełnić żadnej funkcji publicznej, bo „To już nawet nie jest przeciwko dzieciom! To jest przeciwko ludziom! To jest niehumanitarne!”. Następnie Ryszard Terlecki (PiS) zastanawiał się, czy wystąpienie posłanki PO jest „głupotą”, czy „skrajną i bezczelną arogancką manipulacją”, podkreślając, że zacytowane słowa Dudzińskiej zostały wyjęte z kontekstu, a przesłaniem całego cytatu jest konieczność wspierania osób niepełnosprawnych. Później Monika Rosa z Nowoczesnej odniosła się do wypowiedzi Terleckiego, stwierdzając, że wypowiedź Dudzińskiej „jest jasna: «Nie ma kasy, to eutanazja!». Taki jest sens tej wypowiedzi!”. Na koniec do tego chóru posłów przyłączyli się posłowie Józef Brynkus (Kukiz’15) i Robert Winnicki (niezrzeszony).

W rzeczywistości słowa Dudzińskiej, które tak wzburzyły posłów, zostały wypowiedziane w odpowiedzi na stwierdzenie prowadzącego program, że niektórzy politycy opozycji, wspierający protest niepełnosprawnych w sejmie, jednocześnie domagają się aborcji takich dzieci, i brzmiały: „Aborcja jest problemem, który dotyczy tych dzieci, u których wady wykrywa się przed urodzeniem. To jest bardzo, bardzo nieliczna grupa. Większość dzieci, które wymagają opieki do końca życia, to są dzieci, które nabyły tej niepełnosprawności albo w trakcie porodu, albo po porodzie – zdrowe, donoszone ciąże albo ciąże podtrzymywane, ciąże wcześniacze. To jest mózgowe porażenie dziecięce, to jest autyzm, który się rozwija mniej więcej jak dziecko ma ponad rok, dwa lata. To są bardzo trudne rzeczy i tu oczywiście należałoby, nie wiem, postulować eutanazję, jeżeli nas nie stać na to, żeby tych ludzi wspierać. Natomiast co do polityków [...] ja uważam, że to jest niesłychana hipokryzja”.


PRZYZNAJMY DZIECIOM PRAWA CZŁOWIEKA: Konwencja o prawach dziecka jest przerażająco nieskuteczna, jednak nie ma i długo nie będzie niczego lepszego. Dlatego ma znaczenie, kogo Sejm wybierze, żeby dbał o jej przestrzeganie.


Słowa o eutanazji zostały wypowiedziane ironicznie i nie służyły ani wyrażeniu poparcia dla tej praktyki (jak twierdzą Kochan, Rosa, Brynkus i Winnicki), ani podkreśleniu konieczności wspierania osób chorych i niepełnosprawnych (jak uważa Terlecki), lecz stanowiły wyraz sprzeciwu wobec hipokryzji polityków i wobec aborcji z powodu wad płodu. Być może politycy zrozumieliby tę wypowiedź, gdyby przyjęła formę: „Jeśli uważasz, szanowny polityku, że chore dzieci nie powinny się rodzić, bo państwa nie stać na wspieranie ich, równie dobrze możesz postulować eutanazję dzieci, które już się urodziły, bo państwa nie stać na wspieranie ich”. Taki jest bowiem sens tej wypowiedzi. Oczywiście, idealnie byłoby, gdyby każdy wypowiadał się w sposób doskonale jasny i zrozumiały, niepozostawiający pola do (nad)interpretacji, ale niestety nie jest to możliwe, zwłaszcza że – jak widać – zawsze znajdzie się ktoś, kto przekręci, przeinaczy, zmanipuluje.

Ryszard Terlecki stwierdził po głosowaniu, że to właśnie fragment wypowiedzi Dudzińskiej, zacytowany z oburzeniem przez Kochan, bez kontekstu, za to z poparciem innych posłów opozycji przyczynił się do odrzucenia tej kandydatury na stanowisko RPD. Jeśli to prawda, posłami można manipulować łatwiej niż dziećmi, co jest zarazem śmieszne i przerażające. Jeśli natomiast prawdziwym powodem odrzucenia tej kandydatury są podziały w partii sprawującej władzę (o wysokim murze z drutem kolczastym pomiędzy PiS-em a opozycją nawet nie wspominając), procedura wyboru Rzecznika Praw Dziecka może być powtarzana w nieskończoność, bo nasi politycy nie znają słowa kompromis.

Stanisław Tyszka z Kukiz’15 zwrócił się do wszystkich partii politycznych „z apelem o to, żeby wyjąć tę kwestię z bieżącego sporu politycznego”, i skierował do marszałka sejmu prośbę o zorganizowanie „okrągłego stołu” w sprawie wyboru Rzecznika Praw Dziecka. Chciałby, aby „wszystkie siły usiadły razem i zastanowiły się nad wyborem jednej osoby, która byłaby akceptowalna dla wszystkich”. Wierzy, że uda się znaleźć „eksperta od spraw dzieci, którego wszystkie siły polityczne bez awantury byłyby w stanie zaakceptować i który sprawowałby swój urząd dobrze”. Póki co wszystko wskazuje na to, że jest w błędzie, ale może do trzech razy sztuka?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Inicjatorka kampanii „Kocham. Nie daję klapsów” i akcji „Książki nie do bicia”, specjalizuje się w tematyce praw dziecka. Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie nauki o kulturze i religii. Doktorat o udziale dzieci w programach reality show obroniony w… więcej