Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nie dość, że ich bożek spadał co dzień ze swego postumentu, padając na twarz przed Arką, to opanowała ich wyjątkowo nieznośna choroba. Wrzody pokryły ich części intymne. Musieli się pewnie pracowicie drapać. Nie było na to lekarstwa.
Pozostawało oddać Arkę prawowitym właścicielom, a na znak pojednania i zadośćuczynienia wykonali złote zadnice (czyli odlewy ze złota swoich tyłków) oraz tyle myszy ze złota, ile było filistyńskich wiosek. Zawsze bawi mnie ten pomysł i zastanawiam się, skąd komuś coś takiego przyszło do głowy.
Do wozu zaprzężono krowy i skrzynia oraz zadnice pojechały prosto na ziemie izraelskie. Arka została ostatecznie umieszczona na kilka dziesięcioleci już nie w Silo, ale w Kiriat Jearim, na zachód od Jerozolimy.
Po śmierci arcykapłana Eliego Samuel pełnił do końca życia funkcję sędziego, a sprawował ją w każdym z miasteczek Izraela. Zwalczał obcych bogów, uczył skruchy i modlił się o pokój w Izraelu. Mędrcy uważali, że przywrócił naukę Tory i zjednoczył lud. Za jego sędziowania Filistyni oddali wszystkie miasta, które wcześniej zdobyli. Z czasem synowie Samuela zajęli się sędziowaniem, ale nie dorastali do ojcowskiego poziomu, więc starsi zwrócili się do Samuela: namaść nam króla, jak to jest w innych krajach. Samuel wygłosił stanowczą filipikę antymonarchiczną. Powiadał: staniecie się sługami i niewolnikami króla. Będzie się ponad was wynosić i zdzierać podatki. Oznajmił: macie już swego króla. Jest nim Adonaj. Monarchia zdawała się być w jego ustach herezją. Prorok miał zdanie inne niż Mojżesz, który w Księdze Powtórzonego Prawa wskazywał na potrzebę władzy królewskiej. Nie znamy argumentów promonarchicznych poza jednym – Hebrajczycy chcą żyć tak jak inne narody. Nie jest to dobry argument dla narodu, który chciał żyć po swojemu, oddzielnie od reszty. Wiemy z lektury Księgi, że przeważyła zaskakująca opinia samego Boga. Ten oznajmił Samuelowi: ustanów nad nimi króla. Dotąd lud słuchał proroka, teraz prorok miał się poddać opinii ludu.
Samuel szybko się zestarzał i dość wcześnie umarł. Patrzył na swój lud i widział, że dzieje się wokół niego źle. Lud poszukiwał silnego przywódcy i stabilnego ładu na długie lata. Nie chcieli chaosu, jaki mógł przyjść za rządów słabych synów Samuela. Wybór proroka padł na młodego Saula, Benjamitę, który wyróżniał się wzrostem i urodą. Stało się to w nadzwyczajnych okolicznościach. Saul trafił do miasta, gdzie akurat przebywał Samuel. Chłopak szukał zagubionej oślicy. Nie mógł jej znaleźć i chciał się dowiedzieć od człowieka widzącego, czyli proroka, gdzie znajduje się zwierzątko. Zamiast odpowiedzi otrzymał zaproszenie do stołu widzącego. Dostał najlepszą z porcji i miejsce u szczytu stołu. Pan rzekł Samuelowi wskazując na Saula: oto mąż, który będzie panował nad ludem moim. ©