Piękna galeria

Łukasz Maciejewski: AKTORKI. SPOTKANIA – tytuł bardzo trafny, bo nie są to wywiady, choć oparte zostały na wielogodzinnych rozmowach.

03.12.2012

Czyta się kilka minut

Autor starannie buduje portret każdej z bohaterek, wykorzystując jej wypowiedzi i własną wiedzę na temat jej dorobku, do minimum redukując przy tym pytania. Powstają całości trochę przypominające scenariusz biograficznego monodramu: monologi, didaskalia, komentarz z offu. Wizerunki ciepłe, pełne dobrych emocji, oddające klimat spotkania.


No i podkreślić trzeba od razu, że chodzi rzeczywiście o AKTORKI, nie zaś o postacie, których twarze nie znikają dziś z telewizorów czy z portali internetowych, a które przypadkiem, wśród licznych innych zatrudnień w rodzaju tańca na parkiecie, na lodzie czy też gotowania na ekranie, zagrały właśnie jakąś rólkę w serialu. „Bohaterki książki – pisze we wstępie Maciejewski – różni prawie wszystko: koleje losu, metryka, doświadczenia, łączy niekwestionowana pozycja zawodowa oraz imperatyw nakazujący traktowanie zawodu serio. Nie zostały celebrytkami, nie pojawiają się na bankietach ani w tabloidach. Kochane przez widzów, pozostają dyskretne i tajemnicze. Zawodową pozycję budowały rolami, pracowitością i talentem, nie skandalem czy przemyślaną strategią marketingową”.

Jeśli oglądamy je w mediach poza ich rolami teatralnymi czy filmowymi, to z reguły dlatego, że zaangażowały się w jakąś akcję społeczną. Pomagają innym, jak Ewa Błaszczyk, twórczyni fundacji Akogo, która swój osobisty dramat – ciężką chorobę córki – uczyniła sprawą publiczną, by pomóc dzieciom, które zapadły w śpiączkę. Jak Anna Dymna, która swoją popularność wykorzystuje, by wspierać ludzi niepełnosprawnych umysłowo. Jak warszawskie radne, Alina Janowska i Anna Nehrebecka. I jak Zofia Kucówna, która ratowała Dom Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie.

Sprawa tych zaangażowań, choć ważna, pozostaje jednak na drugim planie. Bo książka Maciejewskiego zrodziła się z fascynacji tajemnicą aktorstwa, która sprawia, że czyjaś twarz, gest, głos, postać staje się ikoną kultury, przedmiotem uwielbienia. Pokazuje tę tajemnicę od drugiej strony – strony warsztatu, wieloletniej pracy, nieoczywistych relacji z reżyserem. Uświadamia rolę przypadku w budowaniu aktorskiej kariery i cenę, jaką się płaci za całkowite oddanie temu niezwykłemu zawodowi.

W tej z miłością pisanej książce są postacie całkowicie spełnione, często jednak też powraca pytanie o zmarnowane szanse, zwłaszcza polskiego filmu. „Odnoszę paradoksalne wrażenie, że pomimo dziesiątek ról na koncie i powszechnego uznania była talentem niewykorzystanym, nie tylko w kinie” – pisze autor o Irenie Kwiatkowskiej. Pojawiają się też przykłady zdarzeń niespodziewanych, a szczęśliwych, spotkań, które odmieniły czyjeś aktorskie życie albo pozwoliły godnie je zwieńczyć.

Krystyna Feldman, genialna aktorka charakterystyczna i mistrzyni drugiego planu, pod koniec swojej drogi napotkała Krzysztofa Krauzego i mogła zabłysnąć w tytułowej roli w „Moim Nikiforze”. Dla Stanisławy Celińskiej niezwykle ważna okazała się praca z Krzysztofem Warlikowskim: „przywrócił mi młodość, pobudził do głębokich prowokacji”. Do zespołu Warlikowskiego trafiła też Ewa Dałkowska. Małgorzata Braunek wróciła do teatru w spektaklu Krystiana Lupy „Ciało Simone”.

Czas kończyć – a to tylko wyrywkowa prezentacja grubego tomu, który warto poznać w całości. Na koniec jeszcze tylko pełna lista rozmówczyń autora, których sylwetki w „Aktorkach” się znalazły: Nina Andrycz, Ewa Błaszczyk, Małgorzata Braunek, Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Stanisława Celińska, Ewa Dałkowska, Anna Dymna, Krystyna Feldman, Alina Janowska, Barbara Krafftówna, Zofia Kucówna, Irena Kwiatkowska, Marta Lipińska, Anna Nehrebecka, Anna Polony, Anna Romantowska, Danuta Stenka, Danuta Szaflarska, Beata Tyszkiewicz, Ewa Wiśniewska. Prawda, że piękna lista? (Świat Książki, Warszawa 2012, ss. 670.)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 50/2012