Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Obecnie mieszka w nim pięciu chłopców w wieku od 9 do 14 lat. Powstał po to, aby dać im możliwość zmiany, na którą nie mieliby szansy, gdyby błąkali się po ulicach ponad siedmiomilionowej stolicy Peru.
„Problem dzieci ulicy dotyczy już kilku pokoleń dzieci przyjeżdżających do miast z wiosek w górach lub Amazonii w poszukiwaniu lepszego życia” – wyjaśnia PAULINA SZYDŁOWSKA z Fundacji Papaya, która do domu „Ayllu Situwa” wysyła wkrótce kolejną wolontariuszkę z Polski. „Często nie znajdują pracy, mieszkają w dzielnicach biedy. Problem dotyczy też np. dzieci, które uciekają z domów z powodu alkoholizmu rodziców”. W życie domu angażuje się wiele osób. Pomagają chłopcom w lekcjach, bawią się, wychowują, zabierają na weekendy. Chodzi o to, aby nigdy nie pomyśleli, że mieszkają w domu dziecka. Przed wolontariuszką z Polski ambitne zadanie: będzie trenować i uczyć sportu dzieciaki z domu i jego sąsiedztwa – po to, aby się lepiej poznały.