Patronka współczujących

A gdy [Piłat] odbywał przewód sądowy, żona jego przysłała mu ostrzeżenie: Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj we śnie wiele nacierpiałam się z Jego powodu. Mt 27, 19

02.11.2010

Czyta się kilka minut

Uważający się za pobożnych rodacy Jezusa zorganizują wkrótce wyprane z uczuć prześmiewisko u stóp krzyża. W tym samym czasie nieznana światu żona pogańskiego prokuratora podejmuje dramatyczną interwencję. Wie, że skazujący wyrok, jeśli zostanie wydany przez jej męża, będzie niesprawiedliwy. Swej wiedzy daje wyraz, nazywając Skazańca - Sprawiedliwym. Nie o nazwy jednak tu chodzi, lecz także o to, że w swej wrażliwości całą noc śniła tragedię Jezusa.

Być może uniki stosowane przez Piłata stanowiły próbę pozytywnego zareagowania na interwencję żony. Jej kultura i wrażliwość, na tle tłumu spragnionego igrzysk, stanowi lekcję delikatności uczuć dla wszystkich, którzy przez stulecia usiłują zachować subtelność ocen zagłuszanych przez zgiełk łowców sensacji. Mimo że tylko św. Mateusz odnotował w swej Ewangelii reakcję żony Piłata, tradycja chrześcijańska przywoływała często jej wrażliwość. Apokryfy odnoszą do niej imię Klaudii Prokuli. Etiopski Kościół Prawosławny czci ją jako świętą w dniu 25 czerwca. Wokół jej postaci rozwinęła się przez stulecia obszerna literatura ukazująca samotną, wrażliwą postać wśród agresywnego, żądnego krwi tłumu.

Czym tłumaczyć, że jedynie św. Mateusz zwrócił w swej Ewangelii uwagę na interwencję żony Piłata? Niektórzy sugerują, że w jego opisie zdarzeń pojawia się ważna symetria. Tylko on jeden napisał o pogańskich mędrcach, którzy przybyli do Nowonarodzonego i po złożeniu hołdu kierowali się przesłaniem snu, by powrócić do ojczyzny. U kresu ziemskiej drogi Jezusa migawkowo pojawiają się znów poganie - Piłat z żoną - a brak oczekiwanej reakcji na sen kończy się tragicznym wyrokiem. Czyżby św. Mateusz chciał nam powiedzieć, że w niektórych sytuacjach anonimowi poganie zachowują się znacznie dojrzalej niż rozkrzyczani wyznawcy, którym brak elementarnej wrażliwości i poczucia dramatu ludzkiego cierpienia?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 45/2010