Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W niedawnym liście motu proprio „Magnum principium” (o którym pisaliśmy w „TP” nr 41/17) papież powierzył większe kompetencje i odpowiedzialność za przekład tekstów liturgicznych krajowym Konferencjom Episkopatów, kosztem Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Prefekt tej Kongregacji, kard. Robert Sarah, opublikował komentarz do papieskiego dokumentu, w którym pomniejsza zmianę wprowadzoną przez papieża i dowodzi, iż kompetencje Kongregacji zostały takie, jak były.
Franciszek napisał list do kard. Saraha, w którym – spokojnie, acz stanowczo – wskazuje, że kardynalska interpretacja jest niezgodna z jego papieską wolą wyrażoną w „Magnum principium”. Innymi słowy: że odtąd Konferencje Episkopatu rzeczywiście będą miały znacznie silniejszą pozycję wobec Kongregacji niż do tej pory i niż chciałby kard. Sarah. Co więcej: papież zalecił, by ten jego list został opublikowany w każdym z miejsc, w którym pojawiła się interpretacja kard. Saraha. Ta bezprecedensowa publiczna polemika papieża z jednym z kurialnych kardynałów ujawnia, że spór o wizję Kościoła – czy ma być centralnie zarządzaną instytucją, czy też wspólnotą wspólnot – przybiera na sile. ©℗