Papierowe żonkile

Włączyć Powstanie w Warszawskim Getcie w historię Polski i Polaków, w naszą zbiorową pamięć i szacunek. Trudno oprzeć się wrażeniu, że ów cel zdominował obchody 70. rocznicy żydowskiego zrywu. To ze wszech miar ważne i słuszne, ale...

22.04.2013

Czyta się kilka minut

Byłem pod Pomnikiem Bohaterów Getta. Prezydent, premier, marszałkowie Sejmu i Senatu, prezydent Warszawy – i garstka ludzi, którzy przyszli spontanicznie. Bez zaproszeń, za głosem sumienia. Na ogół ekscytujemy się szacunkami i statystykami. Tym razem nad liczbami zapadło głuche milczenie. Znamienne.

Mądra i ewangeliczna decyzja metropolity warszawskiego, żeby w stołecznych kościołach wraz z początkiem rocznicowych uroczystości uderzyć w dzwony. Biły, ale nie wszędzie. Szkoda.

A tam, gdzie na wysokości zadania stanęli wszyscy ludzie – przeszkodziła pogoda. Wieczorem dwa słupy światła wystrzeliły z reflektorów. Jeden sprzed Muzeum Powstania Warszawskiego, drugi sprzed Muzeum Historii Żydów Polskich. Na niebie miały się spotkać, ale nie przebiły się przez ciężką mgłę. Symboliczne.

To banał, ale pamięci i zbiorowych uczuć nie da się zadekretować. Kształtują się jedynie przez długą i mozolną pracę u podstaw. Może to i dobrze, że przed pomnik Bohaterów Getta nie przywieziono w tym roku setek uczniowskich delegacji. Ich obecność przypomniałaby wyniki badań zleconych niedawno przez stołeczną Gminę Żydowską w warszawskich szkołach średnich. 45 proc. uczniów byłoby niezadowolonych, gdyby w rodzinie odkryło osobę pochodzenia żydowskiego, 60 proc. – gdyby ich dziewczyna lub chłopak okazali się Żydówką lub Żydem; 44 proc. – gdyby w ich najbliższym sąsiedztwie zamieszkała żydowska rodzina, a 40 proc. – gdyby do ich szkoły trafiło żydowskie dziecko.

Nawet najwspanialsze uroczystości niewiele pomogą, jeżeli nie poprzedzi ich praca wykonana w rodzinach, szkole, mediach, kościołach. Chciałbym być dobrze zrozumiany: nie neguję i nie lekceważę wysiłku tych, którzy zorganizowali i włączyli się w rocznicowe obchody. Przeciwnie, za tym ważniejszy uważam ich trud. Jak mówił Marek Edelman, pytany o sens skazanego na militarną klęskę Powstania w Getcie: „Lepiej jest coś robić, niż nic nie robić”. Ale musimy wiedzieć, że w jeden dzień nie zmieni się mentalności i wyobrażeń, które kształtowały się przez dziesięciolecia.

Zresztą jest i nadzieja. Udał się na przyład żywy łańcuch złożony z ludzi stojących wzdłuż granic dawnego getta. Na ulicach Warszawy wolontariusze rozdawali też papierowe żonkile, które można było przykleić do klapy marynarki czy na kurtce. Kwiat rozkładał się w sześcioramienną gwiazdę (brawa dla pomysłodawcy). W sobotę szedłem z dziećmi przez teren dawnego getta. Zatrzymał nas jakiś obdartus, może bezdomny, a może po prostu pijak i menel. Na piersi miał żółty kwiat z papieru. Bez słowa sięgnął do kieszeni, wyciągnął drugi i podał Zuzi. Żeby żydowską gwiazdę przylepiła sobie na czerwonym płaszczyku. Wyglądała pięknie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Były dziennikarz, publicysta i felietonista „Tygodnika Powszechnego”, gdzie zdobywał pierwsze dziennikarskie szlify i pracował w latach 2000-2007 (od 2005 r. jako kierownik działu Wiara). Znawca tematyki kościelnej, autor książek i ekspert ds. mediów. Od roku… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 17-18/2013