Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
SKĄD BIORĄ SIĘ DOBRE OPOWIEŚCI? Patrząc na najnowszy magazyn „Książki w Tygodniku”, odpowiedź wydaje się prosta – ze Szwecji. Ale mówiąc serio – to nie przypadek, że literatura niespełna 10-milionowego kraju podbiła serca i umysły czytelników na całym świecie. I nie chodzi wyłącznie o mroczne, dotykające trudnych problemów społecznych kryminały – to jedynie najnowsza odsłona tej trwającej od wielu dekad fascynacji (bo przecież mody przemijają znacznie szybciej). Jak zauważa w swoim tekście Katarzyna Tubylewicz, Szwedzi kochają dobre historie – dlatego umiejętność ich tworzenia podnieśli do rangi sztuki. Ale to nie wszystko – Szwedzi kochają nawet bardziej czytanie. I potrafią swoją pasją skutecznie zarażać innych. Efektem są nie tylko niezwykłe, czytane w każdym zakątku globu książki, ale też bogate życie literackie i najwyższy poziom czytelnictwa na świecie.
DLACZEGO ZATEM JESTEŚMY DALEKO OD BULLERBYN? Bo Szwedzi wiedzą, że mitologia dzieciństwa jest ważna (o tym, jak świetne książki dla dzieci tworzą, pisze Barbara Gawryluk) – jednak do pewnego momentu. Świat pełen napięć i poruszających dramatów wydaje się ważniejszą, ale też ciekawszą pożywką dla nowych opowieści, co doskonale widać w przeglądzie nowości Justyny Czechowskiej. Do tego dochodzi obsesja – bardzo zdrowa, powinniśmy brać z nich przykład – ciągłej rewizji, i to zarówno przeszłości, jak i teraźniejszości, o czym w dosadnych słowach mówi w wywiadzie Elisabeth Åsbrink.
POZOSTAJE TYLKO ZAPROSIĆ na solidną porcję opowieści ze Szwecji. ©℗