O nieistnieniu

Nie napiszę o PiS. ​Wszyscy piszą, ja nie napiszę pod osłoną nocy. Będę oryginalny, walnę coś o farmerach w Zambezi. Albo o zjeździe hipsterów z Piotrkowa Trybunalskiego.

30.11.2015

Czyta się kilka minut

No, ich czas się kończy, jak PiS weźmie się… Nie! Dość! Farmerzy w Zambezi są zaradni i pracowici, a zambezyjski Trybunał Konstytucyjny pracuje pewnie bez żadnych probl… Starczy! Wróć! Coś naprawdę ważnego: Turcy i Rosjanie strącają sobie samoloty, nowa wojna bałkańska wisi w powietrzu, kiedy słońce rozumu przesłonią chmury nacjonalizmu, jak np. nad Wisłą, nad którą to Wisłą, a właściwie Odrą, minister kultury próbuje ukrócić najświętsze prawo człowieka do obejrzenia czeskiej kopulacji w polskim teatrze. Stop!

Nie, nie da się. Kto nie pisze o PiS, nie istnieje. Szkoda, że o partii Jarosława Kaczyńskiego trudno napisać coś innego niż to samo, co zawsze. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że politycy niewiele realizują z tego, co dyktują im przeciwnicy. I zwolennicy. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 49/2015